Sceny po meczu Polaka. Wściekły rywal wkroczył na trybuny

1 dzień temu
Zdjęcie: X


Niezwykle zapracowany w sobotę był Kamil Majchrzak. Polski tenisista podczas Challengera w Madrycie musiał jednego dnia rozegrać dwa mecze. Na szczęście oba wygrał, meldując się w finale. Do niezwykłych scen doszło po zakończeniu pojedynku Polaka z Norbertem Gombosem. Rywal wkroczył na trybuny i starł się z kibicem.
Opady deszczu storpedowały plany organizatorów turnieju rangi Challenger w Madrycie. Ofiarą tego był Kamil Majchrzak, którego ćwierćfinałowe starcie z Pablo Carreno-Bustą nie mogło dość do skutku. Z tego powodu zostało przeniesione na sobotni poranek. Polak po blisko 2,5-godzinnej walce pokonał uznanego Hiszpana 6:7(10), 6:4, 6:1.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Legią? Kosecki: Otwórzmy drzwi i podziękujmy piłkarzom. Nic nie zdobyliście


Sceny po meczu Polaka. Rywal nagle wkroczył na trybuny
29-letni tenisista z Tomaszowa Mazowieckiego miał raptem parę godzin, aby zregenerować siły na półfinałowy pojedynek przeciwko Norbertowi Gombosowi. Szanse były wyrównane, albowiem Słowak był w podobnej sytuacji. Wręcz gorszej, albowiem rano grał ponad trzy godziny przeciwko Pavlowi Kotowowi.
Majchrzak oraz Gombos zaserwowali sobie kolejny maraton. W pierwszym secie lepszy po tie-breaku był Polak, mimo iż Słowak prowadził 6:5 i 40:0 przy swoim serwisie. Nie wykorzystał jednak tak dogodnej przewagi. W drugiej partii Gombos był lepszy 6:3 po jednym przełamaniu. Finałową partię znów lepiej rozpoczął rywal Polaka - od przełamania, ale ponownie miał problemy z domknięciem seta. Prowadził 5:4 i 30:15, jednakże mimo to został odłamany. W tie-breaku 7:1 górą był Kamil Majchrzak, dzięki czemu zameldował się finale Challengera w Madrycie.
To jednak nie był koniec historii tego pojedynku. Po ostatniej piłce Norbert Gombos ruszył w kierunku trybun. Tenisista miał pretensje o gwizdy na trybunach podczas gdy serwował na mecz. Pod presją popełnił podwójny błąd serwisowy przy break poincie i oddał inicjatywę rywalowi. Zarówno zawodnik, jak i jego trener otwarcie wyrażali niezadowolenie, głównie z powodu braku reakcji sędziego. Po meczu wściekły Gombos podszedł do kibiców i powiedział: "Teraz jesteście zadowoleni? Niszczycie tę grę. Nie obchodzi mnie, czy obstawiacie!" - relacjonuje na portalu X profil Talking Tennis.


Kamil Majchrzak tym zwycięstwem zapewnił sobie powrót do TOP100 rankingu ATP i pewne miejsce w drabince głównej Roland Garros. W niedzielę zagra w finale Challengera w Madrycie z Marinem Ciliciem.
Idź do oryginalnego materiału