- Prawdopodobnie jestem bardziej poza klubem niż w nim - mówił Mohamed Salah pod koniec ubiełego roku. - Spodziewam się, iż to mój ostatni sezon, nie ma postępów ws. nowej umowy. Jak na razie tak sądzę - dodał. Egipcjanin nie mógł narzekać na brak zainteresowania, gdyż niejednokrotnie spekulowano, iż jest na szczycie listy życzeń PSG, innych klubów Premier League czy saudyjskich szejków. Hiszpanie twierdzili za to, iż zaoferował się FC Barcelonie.
REKLAMA
Zobacz wideo Szczęsny czy ter Stegen? Kibice Barcelony podzieleni? "Zdecydowanie to on powinien być numerem 1"
Oto powód, dlaczego Salah pozostał w Liverpoolu. Odrzucił gigantyczne pieniądze
Finalnie okazało się jednak, iż 32-latek odrzucił lukratywną ofertę m.in. z Arabii Saudyjskiej i przedłużył kontrakt z Liverpoolem. "Al-Hilal było gotowe obsypać go złotem i zaoferować kontrakt z zarobkami na poziomie 50 mln euro za sezon" - przekazał ostatnio Aleksander Bernard ze Sport.pl. Salah pozostaje zatem w klubie z Anfield Road przynajmniej do 2027 roku.
- Jestem bardzo szczęśliwy, mamy świetny zespół. Podpisałem nową umowę, bo myślę, iż mamy szansę wygrać kolejne trofea i cieszyć się grą w piłkę. Miałem tu swoje najlepsze lata. Mam nadzieję, iż zagram tu łącznie dziesięć lat. Cieszę się futbolem, życiem w Liverpoolu - mówił po ogłoszeniu. Portal BBC ujawnił teraz, dlaczego Egipcjanin odrzucił propozycję Al-Hilal. Rzekomo przełom w negocjacjach nastąpił pod koniec marca, choć "ambicją Salaha zawsze było przedłużenie umowy z Liverpoolem".
Przedstawiciele angielskiego klubu zdecydowały się również na ustępstwa, a to wszystko z tego powodu, iż skrzydłowy "jest przypadkiem szczególnym". Zaznaczono, iż niezwykle trudnym zadaniem byłoby zastąpienie legendy, która w tym sezonie miała już udział przy 54 trafieniach. Salah pragnął za to "elitarnego wyzwania sportowego", co przekreśliło transfer na Półwysep Arabski. "Stawia ambicje sportowe ponad portfel" - czytamy.
Źródła BBC twierdzą, iż Egipcjanin faktycznie mógł zarobić co najmniej 500 mln funtów. Pierwotnie plan został mu przedstawiony w lutym ubiegłego roku i rzekomo ma zostać podtrzymany w przyszłości, co oznacza, iż szejkowie nie zrezygnują z pozyskania gwiazdora choćby po wygaśnięciu kolejnego kontraktu z Liverpoolem.
Dziennikarze podkreślają, iż 32-latek jest u szczytu kariery, a osoby z jego otoczenia sądzą, iż ma przed sobą jeszcze co najmniej trzy lata gry na najwyższym poziomie. "Dowody to potwierdzają" - oznajmiono, dodając, iż forma fizyczna piłkarza jest "optymalna", a poziom profesjonalizmu "obsesyjny". Sam zainteresowany uważa, iż ma jeszcze wiele do zdobycia zarówno z drużyną, jak i indywidualnie, gdyż marzy o sięgnięciu po Złotą Piłkę. Jak dotąd dwukrotnie (2019, 2022) plasował się na piątym miejscu.