Sainz został w garażu i pomógł Albonowi

9 godzin temu



Jak się okazuje, Carlos Sainz przyczynił się do wysokiego miejsca Alexa Albona w Grand Prix Australii.

Pierwszy wyścig Hiszpana w barwach Williamsa zakończył się już na samym początku. Podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa po wypadku Jacka Doohana, Sainz sam uderzył w bandę, uszkadzając zawieszenie.

Carlos nie udał się jednak gwałtownie do motorhome, ale został w garażu i postanowił aktywnie wspomóc zespół.

“Przynajmniej będąc poza samochodem mogłem pomóc zespołowi w strategii i podjęciu prawidłowej decyzji z Alexem. Myślę, iż zjechał na idealnym okrążeniu. Przynajmniej na coś się przydałem” – powiedział Carlos Sainz w rozmowie po wyścigu.

Co ciekawe, pytany o moment swojego zjazdu Alex Albon przyznał, iż miał wątpliwości co do słuszności strategii gdy zespół zawołał go do boksów.

“To była wspaniała strategia. Muszę powiedzieć, iż Charles, szef naszej strategii, wykonał wspaniałą robotę. Gdy mnie wołali do boksów, nie zgadzałem się z tą decyzją. Tor był całkowicie suchy w sektorze, w którym byłem, ale to była dobra decyzja i jestem bardzo szczęśliwy” – powiedział Albon.

Piąte miejsce Albona jest – nie licząc GP Belgii 2021 – najlepszym wynikiem Williamsa od prawie 8 lat czyli od GP Azerbejdżanu 2017.

“To dziwne uczucie bo 4. miejsce [przed cofnięciem kary dla Antonellego] to świetna pozycja. Ale iż zdarza się w pierwszym wyścigu sezonu, prawie tego nie doceniasz” – mówi Albon.

“To dla wszystkich w Grove dziś – za całą ich pracę. To była naprawdę mocna zima i zaliczyliśmy świetną sobotę. W wyścigu było wietrznie, warunki były zmienne i mimo tego byliśmy konkurencyjni. Myślę, iż przez cały czas jesteśmy najszybszym zespołem środka stawki i to bardzo pozytywne” – dodaje Alex.

Na podstawie: racefans.net
fot. Williams Racing



Idź do oryginalnego materiału