Życie kibiców Romy w 2024 roku nie należało do najłatwiejszych. Jesienią klub dwa razy zmieniał trenera. Najpierw Daniele De Rossiego zastąpił Ivan Jurić, a gdy wariant z nim w roli szkoleniowca nie wypalił z emerytury ściągnięto doświadczonego Claudio Ranieriego. Dopiero on nieco uspokoił nastroje w Rzymie, ustabilizował wyniki i sprawił, iż fani Romy mogą z nieco większym optymizmem spoglądać w 2025 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone
Zalewski zostanie? Problemy finansowe mogą stać na przeszkodzie
Optymizmem, który jednak trudno znaleźć przy nazwisku Nicoli Zalewskiego. Polak w żadnym momencie sezonu nie był istotną postacią Romy. Zaliczył bardzo mało dobrych występów i częściej można było mieć do niego zastrzeżenia aniżeli chwalić za dobrą grę. Na domiar złego przegrał rywalizację na obu wahadłach z Angelino, Alexisem Saelemaekersem, Saudem Abdulhamidem i Zeki Celikiem, a często w hierarchii był także za Stephanem El Shaarawym.
Otrzymał też nieliczne szanse za plecami jedynego napastnika - Artema Dowbyka - jednak i tam, choćby przeciwko drugoligowej Sampdorii, zawodził. Zresztą Roma w tym sektorze boiska również dysponuje piłkarzami prezentującymi się lepiej od Zalewskiego - Paulo Dybalą i Tommaso Baldanzim.
Brutalna interwencja policji na lotnisku. Jest nagranie. "Co ty robisz?!"
Kontrakt Polaka wygaśnie w czerwcu 2025 roku, a to oznacza, iż z początkiem stycznia i zimowego okienka transferowego, może on rozpocząć rozmowy i podpisać umowę na nowy sezon z potencjalnym, nowym pracodawcą.
Jak więc kształtuje się jego przyszłość? Portal romaforever.it informuje, iż Zalewski byłby skłonny zostać w klubie, ale problemem są finanse. "Dąży do uznania, które odzwierciedla jego obecną wartość i potencjał. Jego otoczenie naciska na uzyskanie porozumienia gwarantującego wyższą pensję, a przede wszystkim projekt, w którym on będzie głównym bohaterem" - pisze wspomniane źródło.
Czytaj także:
W Rosji panika. Oto efekt wojny. "Cofnęliśmy się w rozwoju"
Roma, doceniając Polaka, musi jednak radzić sobie z ograniczeniami finansowymi. "Klub, który przez ostatnie lata ciężko pracował na porządek w swoich księgach, nie może sobie pozwolić na niedocenienie wpływu ewentualnego przedłużenia kontraktu na ogólny budżet" - czytamy.
Przypomnijmy, iż nie tak dawno Claudio Ranieri odcinał się od spekulacji transferowych i kontraktowych, przekonywał, iż te leżą w kompetencjach Florenta Ghisolfiego, dyrektora sportowego klubu.
Nicola Zalewski w Romie rozegrał 121 meczów, w których zdobył dwa gole. W 2022 roku wygrał z klubem Ligę Konferencji. Jest 27-krotnym reprezentantem Polski. W kadrze trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców.