Sabalenka zagrała najsłabszy mecz turnieju! Niesamowity trzeci set

4 godzin temu
Zdjęcie: screen


Nie był to łatwy mecz, ale Aryna Sabalenka awansowała do półfinału Australian Open. Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa postawiła się liderce światowego rankingu i sprawiła, iż Białorusinka bardzo denerwowała się na korcie. Ostatecznie Sabalenka przetrwała trudny moment i wygrała ten mecz w trzech setach. Sabalenka straciła pierwszego seta od dwóch lat, a więc od finału Australian Open w 2023 roku.
- Nie odczuwam żadnej presji w tym turnieju - tak krótko Anastazja Pawluczenkowa (32. WTA) odniosła się do starcia z Aryną Sabalenką (1. WTA) w ćwierćfinale Australian Open. Do tej pory Rosjanka mogła się pochwalić dodatnim bilansem w bezpośrednich meczach z Sabalenką. Ich ostatni mecz odbył się w trzeciej rundzie Roland Garros w 2021 r. Wtedy Pawluczenkowa wygrała 6:4, 2:6, 6:0. Tegoroczny Australian Open jest 63. turniejem wielkoszlemowym w karierze Pawluczenkowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Konflikt Igi Świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef


Czytaj także:


Burza po wybraniu Świątek mistrzynią świata. "Kontrowersyjnie zlekceważona"


Pawluczenkowa bardzo chwaliła Sabalenkę przed meczem, ale zapowiadała, iż sprawi problemy faworytce, bo sama mocno uderza piłkę i świetnie serwuje. To zapowiadało ogromne emocje na etapie ćwierćfinału.
Po tej akcji Alcaraz złapał się za głowę. Sabalenka w półfinale Australian Open
Początek spotkania był bardzo spokojny, a pierwsze trzy gemy kończyły się szybkimi zwycięstwami zawodniczek serwujących. W czwartym gemie Sabalenka przełamała Pawluczenkową i wypracowała przewagę przełamania. Potem Białorusinka miała trudniejszy gem serwisowy, natomiast nie dała okazji rywalce do wypracowania break pointa.


Czytaj także:


Gauff przegrała i od razu przeszła do ataku. "Niektórzy ludzie"


W trakcie transmisji pojawiła się statystyka, która pozytywnie nastroiła fanów Sabalenki. Białorusinka wygrywała 88 proc. meczów, w których gwałtownie przełamywała rywalkę. Nie licząc pojedynczych kryzysów - fatalne returny w szóstym gemie i podwójne błędy serwisowe w kolejnym gemie - to Sabalenka wyglądała świetnie na tle Pawluczenkowej.
Było już 5:2, 30:0 dla Sabalenki, a liderka rankingu była o dwa punkty od wygrania seta. Wtem Rosjanka wygrała trzy punkty z rzędu, ale Białorusinka doprowadziła do równowagi. Po 32 minutach Sabalenka wygrała seta 6:2, wykorzystując drugiego setbola.


Zobacz też: Ukraińska tenisistka nie wytrzymała. Sceny na Australian Open
Drugi set już tak nie układał się po myśli Sabalenki. W trzecim gemie Białorusinka wygrywała 40:0, ale potem Pawluczenkowa wygrała cztery kolejne punkty i wywalczyła break pointa. To był moment, w którym Sabalenka została przełamana i przegrywała 1:2. Gra Sabalenki się nie poprawiała, a Pawluczenkowa wygrywała 4:1 z przewagą podwójnego przełamania.
Wydawało się, iż pewnym przełomem dla Sabalenki będzie szósty gem. W nim Aryna odrobiła stratę jednego przełamania, ale chwilę później Pawluczenkowa przywróciła tę przewagę i prowadziła 5:2. Po jednej z akcji Sabalenki, w której Białorusinka wygrała akcję slajsem, zareagował Carlos Alcaraz.


Wygrana seta 6:2 przez Rosjankę oznaczała, iż wszystko rozstrzygnie się w trzeciej partii. Jeden z użytkowników na portalu X wyliczył, iż Sabalenka przegrała seta w Australian Open po dwóch latach, a dokładniej po jedenastu meczach i 23 setach z rzędu. Ostatni przegrany set miał miejsce w finale AO w 2023 r. przeciwko Jelenie Rybakinie.


Trzeci set zaczął się dla Sabalenki najgorzej, jak tylko mógł. Rosjanka wykorzystała jeden z dwóch break pointów i prowadziła 1:0. Po przełamaniu Sabalenka uderzyła główką rakiety o kort. Kolejny gem był bardzo zacięty, ale Sabalenka w końcu wywalczyła break pointa i odrobiła stratę. W dwóch kolejnych gemach zawodniczki returnujące wygrywały, aż w piątym gemie Sabalenka utrzymała swoje podanie i wygrywała 3:2.
Sabalenka przetrwała trudny moment, a w ósmym gemie uzyskała upragnioną przewagę przełamania. Liderka rankingu wygrała mecz 6:2, 2:6, 6:3 i awansowała do półfinału Australian Open, gdzie zagra z Paulą Badosą (12. WTA). Hiszpanka pokonała 7:5, 6:4 Coco Gauff.
Idź do oryginalnego materiału