Iga Świątek (2. WTA) odpadła w czwartej rundzie turnieju w Pekinie po niespodziewanej porażce 4:6, 6:4, 0:6 z Amerykanką Emmą Navarro (15. WTA). Wtedy Polka zagrała bardzo słabe spotkanie. Po meczu sześciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych udostępniła na Instagramie zbiór hejterskich komentarzy, które otrzymała w związku z niepowodzeniem. Niektóre wpisy były bardzo niemiłe, wręcz skandaliczne.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Aryna Sabalenka: "Czasami to może cię zniszczyć"
Teraz na temat ataków hejterskich wypowiedziała się liderka światowego rankingu - Białorusinka Aryna Sabalenka. Czterokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych przyznała wprost, iż negatywne komentarze internautów mogą choćby zniszczyć tenisistkę lub tenisistkę.
- Czasami to może cię naprawdę zniszczyć. Gdy coś mnie naprawdę boli, lubię wejść na stronę krytykującej osoby i zajrzeć na jego konto. Mogę powiedzieć, iż ja cały czas staram się osiągnąć coś wielkiego, inspirować, być dobrym przykładem. Ciężko nad tym pracuję i podążam za swoimi marzeniami. Poświęcam życie temu, co uważam za ważne - przyznała Aryna Sabalenka.
W tym roku Białorusinka zagra jeszcze tylko w jednym turnieju - WTA Finals, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek świata. Impreza, w której wystąpi również m.in. Iga Świątek, odbędzie się w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej od 1 do 8 listopada.
Rok temu turniej WTA Finals wygrała Amerykanka Coco Gauff (3. WTA), pokonując w finałowym meczu 3:6, 6:4, 7:6 (7:2) Chinkę Zheng Qinwen (11. WTA).
Zobacz także: Linette przekazała ważne wieści. Czara goryczy się przelała. To koniec
Zapraszamy Państwa na relacje na żywo z meczów Igi Świątek w Rijadzie na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.