Za nami pierwszy mecz tegorocznego WTA Finals. W Rijadzie na kort wyszły Aryna Sabalenka oraz Qinwen Zheng, a mecz nie potrwał choćby półtorej godziny. Pierwsza rakieta świata poradziła sobie ze swoją przeciwniczką w dwóch setach i już może przygotowywać się do kolejnego pojedynku. Po zakończeniu meczu Białorusinka stanęła przed kamerami i nie miała problemów z wytypowaniem najmocniejszego elementu swojej gry.