- Sabalenka jest niesamowita, ma niesamowity charakter… Myślę, iż jest typem zawodniczki, która szczerze wierzy w zwycięstwo - mówił Nick Kyrgios w nawiązaniu do nadchodzącej "bitwy płci", w której Australijczyk miałby zmierzyć się właśnie z Białorusinką. Ma to być spotkanie na wzór pojedynku Billie Jean King i Bobby'ego Riggsa z 1973 roku. Kyrgios ufa jednak własnym możliwościom i jest pewny wygranej. - Ona mnie nie pokona. Naprawdę myślisz, iż muszę się starać na sto procent? - mówił nieco ironicznie i lekceważąco Australijczyk w podcaście "First & Red". Ba, wytypował choćby wynik - twierdzi, iż wygra 6:2.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem
Aryna Sabalenka nie ma skrupułów. Tak odpowiedziała Nickowi Kyrgiosowi ws. "bitwy płci"
Teraz do planowanej "bitwy płci", a także słów Kyrgiosa odniosła się sama zainteresowana. Sabalenka nie zamierza odpuszczać i chce powtórzyć wyczyn Billie Jean King, czyli... pokonać mężczyznę. - To będzie świetna zabawa, zwłaszcza grając przeciwko Nickowi - zaczęła na konferencji prasowej po półfinałowym spotkaniu w US Open. - W jednym z wywiadów powiedział, iż ja "naprawdę wierzę, iż wygram", więc z pewnością wyjdę na kort i zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby skopać mu d... - śmiała się Sabalenka.
- Czy to dobre [mecz z Kyrgiosem, przyp. red.] dla kobiecego tenisa? - zapytał jeden z dziennikarzy. - To będzie dobra rzecz, jeżeli będę w stanie go pokonać - dodała rozbawiona Białorusinka. Widać, iż ma ogromny luz i chce spróbować tego wyzwania, mogąc przy okazji przejść do historii. Jak na razie nie wiadomo, czy pojedynek w ogóle się odbędzie, gdzie i kiedy dokładnie.
Zobacz też: Cała Rosja wrze po tym, co zrobiła Abramowicz. "Od dawna".
Finał US Open. Kto wygra?
Teraz Sabalenka ma jednak ważniejsze rzeczy na głowie i cele do zrealizowania. Już w sobotę 6 września zmierzy się z Amandą Anisimovą. Stawka pojedynku? Tytuł US Open. jeżeli Białorusinka go zgarnie, to będzie to jej czwarte wielkoszlemowe trofeum w karierze, a drugie na nowojorskiej ziemi. Dla Amerykanki byłby to pierwszy tak wielki tytuł. Publiczność z pewnością będzie sprzyjać Anisimovej, a ta dodatkowo może pochwalić się korzystniejszym bilansem bezpośrednich meczów przeciwko Sabalence - sześć zwycięstw i trzy porażki.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU