Sabalenka była na granicy, podeszła do sędziny. Odmówiła gry, mecz przerwano

5 godzin temu
Marta Kostiuk we wtorkowy wieczór miała Arynę Sabelenkę "na widelcu". Długimi fragmentami meczu prezentowała się lepiej od liderki rankingu, wpędzając ją w nieliche tarapaty. Choć ostatecznie przegrała (6:7, 6:7), pozostawiła po sobie znakomite wrażenie. Niezwykle zacięta była zwłaszcza końcówka drugiego seta, w trakcie której doszło do sporej kontrowersji. W pewnym momencie... Białorusinka odmówiła bowiem gry.
Idź do oryginalnego materiału