Przed rozpoczęciem rywalizacji o brązowy medal faworytem był JSW Jastrzębski Węgiel, który jako zwycięzca rundy zasadniczej PlusLigi był typowany do obrony złota. Tyle iż zespół Marcelo Mendeza dopadł kryzys, co potwierdził również pierwszy mecz o brąz z PGE Projektem Warszawa, przegrany na własnym parkiecie gładko 0:3 (22:25, 22:25, 21:25). W drugim spotkaniu na Torwarze wciąż aktualni mistrzowie Polski chcieli jednak odbić się od dna i nie tylko wyrównać stan rywalizacji (do 3 zwycięstw), ale też zacząć odbudowywać dyspozycję przed Final Four Ligi Mistrzów w Łodzi, który odbędzie się za niespełna dwa tygodnie.
REKLAMA
Zobacz wideo JSW Jastrzębski Węgiel zdobywcą TAURON Pucharu Polski. Jakub Popiwczak: Wydarliśmy to
Projekt Warszawa o krok od brązowego medalu PlusLigi. Mistrz Polski znów na tarczy
Starcie jastrzębian z warszawianami było tym razem niezwykle zacięte. Początek spotkania należał do gości, którzy gwałtownie objęli prowadzenie 8:5. W dalszej części pierwszego seta ich przewaga wzrosła do czterech punktów po autowym ataku Andrzeja Wrony (8:12), a w optymalnym momencie jastrzębianie prowadzili choćby różnicą siedmiu punktów po błędzie Linusa Webera (12:17).
Wtedy jednak Projekt wziął się solidnie do pracy. Przy zagrywkach Artura Szalpuka zdobył aż sześć punktów z rzędu i po ataku Jakuba Kochanowskiego w kontrze objął prowadzenie 18:17. Do samego końca set był bardzo wyrównany. Mimo to gościom udało się wywalczyć dwie piłki setowe przy stanie 22:24, jednak skuteczne ataki Artura Szalpuka i Linusa Webera doprowadziły do gry na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali goście - po bloku Łukasza Kaczmarka na Weberze zwyciężyli 30:28.
W początkowej fazie drugiego seta żadnej z drużyn nie udawało się zdobyć więcej niż dwóch punktów przewagi. Zmieniło się to dopiero po nieudanym ataku Tomasza Fornala, po którym gospodarze mieli wynik 15:12. Serwisy Jakuba Kochanowskiego sprawiały przyjezdnym sporo problemów i przewaga warszawian wzrosła do pięciu punktów (17:12) po błędzie Luciano Vicentina.
Siatkarze Marcelo Mendeza skrupulatnie zaczęli odrabiać straty. Najpierw zmniejszyli je do 2-3 punktów, a następnie od stanu 21:18 zdobyli trzy kolejne punkty po trzech błędach swoich przeciwników w zagrywce i ataku. Po chwili jednak pomylił się także Fornal i było 23:21. Doszło do analogicznej sytuacji, co w pierwszej partii, bo choć Projekt miał dwie piłki setowe przy 24:22, to jednak skuteczne ataki Norberta Hubera i Tomasza Fornala doprowadziły do wyrównania po 24. Wtedy bohaterem został Tobias Brand, który atakował skutecznie w dwóch kolejnych piłkach, dzięki czemu gospodarze zwyciężyli 26:24.
Już wtedy na parkiecie był rezerwowy atakujący PGE Projektu - Bartłomiej Bołądź, którego świetna postawa w ataku pozwoliła warszawianom odwracać wynik tego spotkania po porażce w pierwszym secie. Trzecia partia to bowiem pewne zwycięstwo drużyny Piotra Grabana, która prowadziła od pierwszej do ostatniej piłki różnicą kilku punktów, w optymalnym momencie choćby 18:11 czy 19:12. Ostatecznie wygrała ona do 21 po udanym ataku Linusa Webera. Nie sposób jednak nie wspomnieć o 67 proc. skuteczności w ataku Bołądzia, który w drugim i trzecim secie skończył aż 14 na 21 piłek.
Czwarty set to przez długi czas bardzo dobra i wyrównana walka z obu stron. Siatkarze Projektu włączyli wyższy bieg od stanu 14:15, gdy przy zagrywkach Jana Firleja zdobyli pięć kolejnych punktów, wykorzystując błędy rywali oraz własne dobre kontrataku. Od stanu 19:15 mistrzowie Polski już się nie podnieśli i nie wrócili do gry. Po nieudanej akcji z plasem w siatkę Luciano Vicentina czwarta partia zakończyła się wynikiem 25:20 dla Projektu, który zwyciężył w całym spotkaniu 3:1.
MVP meczu został wybrany Bartłomiej Bołądź, który zdobył 19 punktów (64 proc. w ataku), mimo iż na dobre do gry wszedł w drugim secie. Aż czterech innych siatkarzy Projektu dołożyło też dwucyfrową liczbę punktów - Tobias Brand (15), Jakub Kochanowski (14), Artur Szalpuk (13) i Andrzej Wrona (11). Dla Jastrzębskiego Węgla najlepiej punktowali Tomasz Fornal (19), Łukasz Kaczmarek (17) i Luciano Vicentin (14).
W rywalizacji o brązowy medal do trzech zwycięstw PGE Projekt Warszawa prowadzi już 2:0, a trzecie spotkanie zostanie rozegrane w środę 7 maja o godzinie 17:30 w Jastrzębiu-Zdroju.