Do niefortunnego zdarzenia z udziałem Fabiańskiego i Wooda doszło w 29. minucie meczu Southampton - West Ham (0:1). Były bramkarz reprezentacji Polski przez kilka minut znajdował się pod opieką lekarzy. Zniesiono go na noszach, doczekał się też owacji na stojąco. Po przerwie Fabiański pojawił się na ławce rezerwowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Prawdziwa historia "Bestii z Hinterzarten". Odwiedziliśmy miasto Stefana Horngachera
Fabiański nie zagra z Liverpoolem. Zastosowano specjalny protokół
Wydawało się, iż wszystko skończyło się w miarę pozytywnie dla polskiego bramkarza. Kibiców uspokoił też trener West Hamu, który zdradził, iż Fabiański nie musiał jechać do szpitala. Można było mieć nadzieję, iż zagra w meczu West Ham - Liverpool 29 grudnia. Tym bardziej iż były reprezentant Polski był w ostatnim czasie chwalony za wysoką formę i od październikowego spotkania z Manchesterem United (2:1) nie ominął go żaden występ. Wygląda jednak na to, iż golkiper będzie musiał obejść się smakiem.
Jak informuje "Daily Mail" West Ham zastosował wobec Fabiańskiego tzw. protokoły wstrząśnieniowe stosowane, gdy piłkarz dozna wstrząśnienia mózgu.
"Fabiański jest ściśle monitorowany i przed powrotem do gry powinien przejść odpowiednie badania wykonane przez lekarzy spoza klubu. Opuści też niedzielne starcie z Liverpoolem ze względu na wytyczne, zgodnie z którymi zawodnik nie może wrócić do rywalizacji przez co najmniej sześć dni po wstrząśnieniu mózgu" - czytamy.
Fabiańskiego w meczu z Liverpoolem najpewniej zastąpi Alphonse Areola, czyli bramkarz, z którym Polak wcześniej wygrał rywalizację. Francuz w tym sezonie zagrał w dziewięciu meczach, w których stracił 14 goli. Mecz West Ham - Liverpool odbędzie się w niedzielę 29 grudnia o 18:15.