Rzut karny i anulowany gol. Smutny wieczór dla Polaka

4 godzin temu

W Moguncji świetne recenzje ostatnimi czasy zbiera Kacper Potulski. 18-latek rozpoczął wyjazdowy mecz Ligi Konferencji z Universitateą Craiovą na ławce rezerwowych. Po wejściu na boisko sprezentował rywalom jedenastkę, a rzut karny na gola zamienił… były napastnik Śląska Wrocław. Polak mógł się udanie zrehabilitować, ale jego bramka w samej końcówce została anulowana.

Mizerne Mainz

Ekipa z Moguncji w ostatnich miesiącach mocno rozczarowuje. W rozgrywkach krajowych na zwycięstwo czeka od 20 września (4:1 z Augsburgiem). Słabiutkie wyniki w Bundeslidze i Pucharze Niemiec przyćmiewały jednak dobre rezultaty w Europie. Trzy zwycięstwa w Lidze Konferencji, w tym jedno nad Fiorentiną, to wyniki, które mogą imponować. Gorzej, iż w fazie ligowej europejskich pucharów Mainz ma więcej punktów niż w Bundeslidze.

Dlatego niemieccy kibice podchodzili do meczu z Universitateą Craiovą pełni optymizmu.

Pierwsza połowa w wykonaniu drużyny z Niemiec była jednak słabiutka. „Mainz miało w pierwszej części problemy z przeprowadzaniem ataków i znalezieniem sposobów na zdobycie gola. Craiova była równorzędnym rywalem, od czasu do czasu wywierała presję na obronę Mainz i oddała kilka strzałów na bramkę” – można przeczytać w „Kickerze”.

Polak antybohaterem? Niekoniecznie

W przerwie trener gości dokonał zmiany – na murawie pojawił się wspomniany Potulski. Niestety, w 65. minucie przy próbie wybicia piłki sfaulował przeciwnika i sędzia podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł dobrze znany kibicom Śląska Wrocław Assad Al Hamlawi i dał swojej drużynie prowadzenie. Dla Palestyńczyka to czwarty gol w Lidze Konferencji.

W końcówce meczu 18-letni Polak starał się zrehabilitować. W ostatnim kwadransie często przebywał pod polem karnym rywala, czekając na dobre podanie. Takie nastąpiło w 89. minucie, gdy Potulski dopadł do piłki dośrodkowanej przez Nadiema Amiriego i strzałem głową wyrównał wynik rywalizacji. euforia była jednak krótka – gol ostatecznie został anulowany. Środkowy obrońca gości znajdował się na pozycji spalonej.

Więcej bramek nie padło. Pomimo niekorzystnych okoliczności, czyli sprokurowanej jedenastki oraz nieuznanej bramki, kibice niemieckiej drużyny docenili występ Polaka w mediach społecznościowych. Nazwano go choćby „jedynym promykiem nadziei w tej kopaninie”.

Und potulski wird trotzdem nicht in der Liga spielen

— Yannick (@sft_yannick) November 27, 2025

Potulski trotz Abseits einziger Hoffnungsschimmer bei diesem Grottenkick.
Man darf nicht vergessen das ist die scheiß (bei allem Respekt) rumänische Liga.#mainz05

— falco5k (@falco5k) November 27, 2025

Mainz po raz pierwszy w tegorocznej edycji Ligi Konferencji przegrało, ale w tabeli wciąż pozostaje w czołowej ósemce. Do niej mocno zbliżyła się Universitatea Craiova, która po czterech spotkaniach ma siedem oczek.

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału