Rząd zablokował domeny powiązane z marką „Budda”
Serwisy powiązane z marką „Budda” znalazly się w rejestrze domen niedozwolonych. W rządowym rejestrze jest kilkadziesiąt tysięcy stron.
Serwisy www.bet-budda.pl oraz bet-budda.pl zostały zablokowane, a w ich miejscu pojawia się ostrzeżenie rządowej domeny.
– Próbujesz się połączyć z nielegalną stroną internetową. Dostęp do strony został zablokowany. Ta domena internetowa została wpisana do Rejestru domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą o grach hazardowych. Pełna lista nazw domen wpisanych do Rejestru jest dostępna na stronie hazard.mf.gov.pl – czytamy w ostrzeżeniu.
W tym samym miejscu rząd wyjaśnia, że: uczestnictwo w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem skarbowym, a udział w zagranicznej grze hazardowej lub w grze hazardowej urządzanej lub prowadzonej wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych lub warunkom koncesji lub zezwolenia, podlega karze grzywny do 120 stawek dziennych. Uczestnik nielegalnie urządzanej gry hazardowej podlega też karze pieniężnej w wysokości 100% uzyskanej wygranej bez pomniejszenia o wpłacone stawki.
W ocenie Stowarzyszenia „Graj Legalnie” prowadzenie rządowego rejestru domen niedozwolonych jest fikcją, która w żaden sposób nie zmienia rzeczywistości nielegalnego rynku gier w Polsce. Jego obroty w 2023 EY w swoim raporcie oszacował na 25,9 mld złotych.
– w tej chwili w państwowym rejestrze stron domen znajduje się ponad 47 tysięcy rekordów. Każdego dnia przybywa od kilku do kilkudziesięciu domen oferujących polskim graczom nielegalny, podlegający w świetle ustawy karze, proceder. Warto dodać, iż w wielu przypadkach nie pojawia się rządowe ostrzeżenie a przekierowanie na sklonowany nielegalny serwis istniejący już pod inną domeną – podkreśla Zdzisław Kostrubała, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Walki z Szarą Strefą Gier i Zakładów Wzajemnych „Graj Legalnie”
Władze Stowarzyszenia pragną zwrócić uwagę, iż nielegalni, zagraniczni operatorzy gier hazardowych w Polsce omijają działanie rejestru poprzez automatyczne, bieżące tworzenie nowych domen „klonów” w systemie: xxxxxx1; xxxxx2;, xxxxx3 itd., z których do czasu zablokowania mogą korzystać Polacy.
– W ten sposób w Polsce ścigani przez organy państwa są polscy konsumenci, którzy często nie mają wiedzy o nielegalności udziału w hazardzie online, bo nie każdy użytkownik internetu wczytuje się w odpowiednie ustawy – dodaje Zdzisław Kostrubała.
Należy zwrócić uwagę, iż przestępcze, zagraniczne podmioty, w odróżnieniu od polskich graczy oraz takich youtuberów jak Budda, którzy odpowiadają za 99 procent nielegalnego rynku w Polsce – nie podlegają ściganiu przez organy skarbowe, prokuraturę czy policję, mimo iż tylko w 2023 roku budżet państwa polskiego stracił na ich działalności – wg EY – 519 mln złotych. Dlatego w ocenie członków Stowarzyszenia „Graj Legalnie” należy do polskiego systemu prawnego wprowadzić rozwiązania, które już dawno wprowadziły inne europejskie kraje takie jak Włochy, Dania, Szwecja czy Belgia, gdzie rynek gier w internecie został uregulowany poprzez system państwowych koncesji, likwidując prawną fikcję oraz eliminując z rynku przestępcze organizacje.