Rywalki Świątek ustawiają się w kolejce, żeby ją pogrążyć. "Niespotykane"

5 godzin temu
"Turniej Rolanda Garrosa rozpoczyna się po raz pierwszy od kilku lat bez wyraźnej faworytki. jeżeli Świątek, nazywana "królową mączki", nie odzyska szczytowej formy, po raz pierwszy od zwycięstwa Krejcikovej w 2021 roku, na trofeum pojawi się nowe nazwisko" - pisze japoński dziennik "The Japan Times". Wskazuje też kilka faworytek do zdetronizowania Polki.
4 - tyle razy Iga Świątek (5. WTA) wygrywała wielkoszlemowy turniej Rolanda Garrosa. Najlepsza polska tenisistka triumfowała w latach 2020, 2022, 2023 oraz 2024. Rok temu Polka w finale pokonała 6:2, 6:1 Włoszkę Jasmine Paolini (4. WTA).


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


"Iga Świątek walczy z niespotykanym dotąd załamaniem formy"
Jeszcze rok temu Iga Świątek byłaby zdecydowaną faworytką rozpoczynającego się w niedzielę turnieju głównego Rolanda Garrosa. Teraz jednak sytuacja się zdecydowanie zmieniła i zwycięstwo w finale Polki byłoby wielkim sukcesem. To efekt tego, iż Świątek jest w zdecydowanie słabszej formie, niż rok temu - w tym roku nie była w finale żadnego turnieju.


"Zawodnicy ustawiają się w kolejce, by zdobyć po Świątek koronę French Open. Turniej rozpoczyna się po raz pierwszy od kilku lat bez wyraźnej faworytki. Kilka zawodniczek jest w świetnej formie, a Świątek walczy z niespotykanym dotąd załamaniem formy. jeżeli Świątek, nazywana „królową mączki", nie odzyska szczytowej formy, po raz pierwszy od zwycięstwa Krejcikovej w 2021 roku, na trofeum pojawi się nowe nazwisko" - pisze największy dziennik w Japonii "The Japan Times".
Dziennikarz Jed Court wymienia też aż osiem zawodniczek, które mogą bardzo dobrze zagrać w Paryżu. Są to: Jasmine Paoloni, Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Jessica Pegula, Mirra Andriejewa, Zheng Qinwen, Diana Sznajder i Alexandra Eala. Najszerzej rozpisuje się o Sabalence.
"Sabalenka umocniła pozycję liderki rankingu WTA, a Świątek, czterokrotna zwyciężczyni Rolanda Garrosa nie dotarła do żadnego finału turnieju od prawie 12 miesięcy, gdy wygrała po raz trzeci z rzędu French Open. Sabalenka na krótko straciła formę po zaskakującej porażce w finale Australian Open z Keys, ale gwałtownie wróciła do formy dzięki tytułom w Miami i Madrycie. Białorusinka pokazała też oznaki słabości i zdecydowanie przegrała z Zheng w Rzymie. Trzykrotna mistrzyni Wielkiego Szlema nigdy nie dotarła do finału Rolanda Garrosa i w ćwierćfinale może spotkać się ze Świątek. Rok temu też przegrała w ćwierćfinale z Andriejewą" - przyznaje dziennikarz.


Pisze też, iż faworytkami w Paryżu będą Jasmine Paolini i Mirra Andriejewa.
"Paolini została w Rzymie ósmą zawodniczką, która dotarła do finału turnieju WTA 1000 w tym sezonie. Ubiegłoroczna finalistka z Paryża, będzie pełna pewności siebie po zdobyciu największego w karierze trofeum na oczach rodzimych kibiców. W tym sezonie wyróżniło się kilka młodych tenisistek na czele z Andriejewą. Jest niewątpliwie jedną z faworytek w stolicy Francji. Ma nadzieję, iż zostanie najmłodszą mistrzynią wielkoszlemową od czasu rodaczki Marii Szarapowej w 2004 roku" - czytamy.
Według "The Japan Times" groźna też będzie Amerykanka Coco Gauff.
"Pierwsze występy Gauff w Madrycie i Rzymie pomogły jej powrócić na najwyższą w karierze pozycję w światowym rankingu, zajmując drugie miejsce i stając się drugą rozstawioną w Paryżu. Była wicemistrzyni Rolanda Garrosa czeka na swój pierwszy tytuł od zeszłorocznych WTA Finals i teraz może być groźna" - dodaje dziennikarz.


Zwraca on uwagę, iż faworytki muszą uważać na Rosjankę Dianę Sznajder i Alexandrę Ealę.
Zobacz: Jest decyzja Igi Świątek ws. występu w Roland Garros. Koniec spekulacji
"21-letnia Sznajder jest o krok od miejsca w pierwszej dziesiątce rankingu i może pokonać większe nazwiska. Najwyżej notowane gwiazdy będą miały nadzieję, iż uda im się w losowaniu uniknąć Eali, która pokonała Keys i Świątek w Miami i bardzo walczyła z Polką w Madrycie" - pisze Jed Court.


Turniej główny Rolanda Garrosa ruszy w niedzielę, 25 maja.
Idź do oryginalnego materiału