Wiele miesięcy upłynęło już odkąd ostatni raz na korcie pojawiła się Łesia Curenko. W ubiegłym roku ukraińska tenisistka doznała przed meczem z Aryną Sabalenką ataku paniki, który miał być spowodowany słowami ze strony prezesa WTA Steve'a Simona. Podczas gdy tenisistka walczy w sądzie z organizacją, w ostatnich dniach doszło do wydarzenia, które przyniosło jej wiele radości. 35-latka poinformowała, iż członek jej rodziny powrócił z rosyjskiej niewoli.