W ostatnim czasie Iga Świątek musiała odpowiadać na sporo nietypowych i zaskakujących pytań, co nie do końca spotkało się z pozytywnym odbiorem ze strony tenisistki. Podczas US Open została zapytana o koraliki, na co zareagowała: - Co to jest za pytanie, przepraszam. Czy myślałam o tym, aby wpleść sobie koraliki we włosy? Nie. O co chodzi? Co to jest za pytanie? - odparła. Następnie - w trakcie tego samego turnieju - padło pytanie o to, czy nie potrzebuje "mentalnej przerwy" z powodu m.in. natłoku meczów. Druga rakieta świata odpowiedziała pytaniem na pytanie, dodając, iż dziennikarz wygląda, jakby on sam potrzebował takiej przerwy.
REKLAMA
Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała
Belinda Bencic reaguje na "zbyt osobiste" pytania dziennikarzy
Teraz ten temat podjęła Belinda Bencic. 17. rakieta świata wróciła po przerwie związanej z narodzinami dziecka w 2024 roku i wyraziła swoje niezadowolenie z niektórych pytań, jakie zostały jej od tego czasu zadane.
Reprezentantka Szwajcarii wolałaby, aby nacisk położony był na jej występy na korcie tenisowym, a nie na życie prywatne. "Staram się być całkiem otwarta, dawać coś od siebie, a nie tylko odpowiadać 'tak' i 'nie'. Ale kiedy na żywo w telewizji, np. w BBC, pytają cię o coś w rodzaju: 'Jesteś już w półfinale, ale czy przez cały czas zmieniasz pieluchy?', to muszę odpowiedzieć: 'czy możemy porozmawiać o ćwierćfinale, który wygrałam?'" – powiedziała dla Athlon Sports, cytowana przez tennisworldusa.org.
"Uwielbiam być matką, ale w pewnym momencie już wystarczy. Nie odpowiadam na wszystkie pytania, są zbyt prywatne. Oczywiście, bycie matką jest częścią mojej tożsamości. Ale chcę też być znana jako dobra sportsmenka i tenisistka" - zakończyła.