REKLAMA
Zobacz wideo
Lia Thomas walczyła o start na igrzyskach, ale przegrała w sądzieW marcu 2022 r. Thomas została pierwszą transpłciową pływaczką, która wygrała mistrzowskie zawody NCAA (organizacja zajmująca się organizacją zawodów sportowych w szkołach wyższych w USA). W finale na 500 jardów stylem dowolnym pokonała w mistrzostwach Dywizji I m.in. Emmę Weyant, srebrną medalistkę olimpijską na tym dystansie. Thomas pragnęła wystartować w 2024 r. w eliminacjach olimpijskich do drużyny USA przed igrzyskami w Paryżu. Tyle iż Międzynarodowa Federacja Pływacka (World Aquatics) wykluczyła z międzynarodowych zawodów wszelkie transpłciowe kobiety, które przeszły męski okres dojrzewania. Thomas próbowała obalić nowe przepisy, skarżąc je do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu, ale przegrała ten proces. Udział Thomas w kobiecych zawodach uniwersyteckich wywołał ogólnoamerykańską debatę. Rządzone przez Republikanów stany jeden za drugim przegłosowywały zakaz udziału transpłciowych kobiet w kobiecych zawodach. Stały one w sprzeczności z federalnym prawem, które w dniu swojej inauguracji w 2021 roku wprowadził Biden. On dopuścił do rywalizacji transpłciowe kobiety bez żadnych warunków wstępnych w 2021 r. Niezależna organizacja sportu akademickiego NCAA orzekła natomiast, iż w jej zawodach osoby transpłciowe mogą występować po odpowiedniej kuracji hormonalnej.Koleżanki z zespołu Lii Thomas złożyły pozew przeciw uczelniom Ivy LeaugePrzeciwko dołączeniu Thomas do żeńskiej drużyny pływackiej Uniwersytetu Pensylwanii zaprotestowało 16 zawodniczek z teamu. Zrobiły to anonimowo, bo bały się konsekwencji, jakie mogą je za to spotkać.
Władze Ivy League gorąco popierały prawo Thomas do rywalizacji z kobietami. Liga Bluszczowa, czyli właśnie Ivy League, to zrzeszenie ośmiu renomowanych uniwersytetów badawczych o długoletniej tradycji. Należą do niej obok Pensylwanii: Harvard, Brown, Columbia, Cornell, Dartmouth College, Princeton i Yale. Teraz sprawa Thomas ma dalszy ciąg. Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach trzy byłe zawodniczki Uniwersytetu Pensylwanii zebrały się na odwagę i złożyły pozew przeciwko swojej uczelni oraz Ivy League. Uważają one, iż dopuszczenie Thomas do udziału w zawodach z kobietami naruszyło ich prawa wynikające z ustawodawstwa federalnego. Skarga złożona przez Grace Estabrook, Ellen Holmquist i Margot Kaczorowski koncentruje się na mistrzostwach Ivy League w 2022 roku, w których Thomas zdobyła cztery złote medale i ustanowiła wiele rekordów. Zresztą do dziś jest ona rekordzistką Ivy League na 200 i 500 jardów stylem dowolnym. "Ivy League zaangażowała się w trwającą cały sezon kampanię nacisków, aby Thomas mogła rywalizować i uniemożliwić kobietom wypowiadanie się w obronie swoich praw do równego traktowania" - twierdzi pozew. Wśród pozwanych znalazły się obok Ivy League, dwa uniwersytety. Pensylwania za to, iż dopuściła Thomas do drużyny i Harvard za to, iż zawody z udziałem Thomas przeprowadził. "Byłyśmy narażone na widok męskich genitaliów"Zawodniczki twierdzą, iż wszystkie trzy oskarżone instytucje naruszyły federalne prawo zakazujące dyskryminacji ze względu na płeć. Domagają się anulowania wyników Thomas oraz zadośćuczynienia za traumatyczne przeżycia. Pełnomocnikiem skarżących jest Bill Bock, były działacz NCAA.
"Ten pozew ujawnia zakulisowe intrygi, które doprowadziły do próby narzucenia przez Uniwersytet Harvarda, Pensylwanii, Ivy League i NCAA radykalnej ideologii płci amerykańskiemu systemowi sportu uniwersyteckiego" - powiedział Bock w oświadczeniu przesłanym telewizji CNN. Prawnik podkreśla też, iż "sporty uniwersyteckie są główną sceną dla sportów kobiecych w Ameryce", więc walka z dyskryminacją ze względu na płeć i "zapewnienie uczciwej konkurencji" ma tam szczególnie doniosłe znaczenie. Zawodniczki twierdzą, iż zostały oszukane, gdyż zapewniono je, iż Thomas będzie korzystać z osobnej szatni. Tymczasem było inaczej. "Harvard nie zapewnił łazienki unisex ani oddzielnej łazienki dla Thomas, ani dla innych kobiet, które nie chciały korzystać z szatni dla kobiet, podczas gdy ona z niej korzystała", stwierdza skarga. Jak to wyglądało podczas innych zawodów, mówiła wcześniej pływaczka Riley Gailes: - Gdy byłyśmy w szatni, odwróciłyśmy się, a tam mierzący ponad 190 cm biologiczny mężczyzna ściąga spodnie i patrzy, jak się rozbieramy. Byłyśmy narażone na widok męskich genitaliów - mówiła na antenie Fox News zawodniczka, która rywalizowała z Thomas na mistrzostwach NCAA w 2022 roku.
Zawodniczki zostały zastraszone, iż jako "transfobki" nie znajdą pracyZawodniczki twierdzą, iż fakt, iż musiały dzielić szatnie z Thomas, był dla nich traumatycznym doświadczeniem emocjonalnym. W dodatku zostały ostrzeżone, żeby nie protestowały, bo dostaną łatkę "transfobek" i będą miały problemy, żeby znaleźć pracę w przyszłości. Doradzono im, żeby zgłosiły się na terapię, jeżeli mają "psychiczne problemy" z transpłciową kobietą w swoim zespole. "Zostałyśmy zmuszone do ukrywania się. Było to bardzo niewygodne. Czułyśmy po prostu ciągły strach i zakłócenie spokoju w stylu: »OK, po prostu nie mam już tutaj bezpiecznego środowiska«, nie tylko fizycznie, ale emocjonalnie i psychologicznie, i to było po prostu niesamowicie stresujące. Patrzę na to z perspektywy czasu i nie wiem, jak to wytrzymałam" - powiedziała Estabrook w wywiadzie dla Fox News. Powódki oskarżają też szefa Ivy League Robina Harrisa, iż doprowadził do opóźnienia wprowadzenia przepisów NCAA, które pozbawiłyby Thomas możliwości startu w 2022 r. Władze ligi akademickiej chciały bowiem wprowadzić przepis, według którego wymagany okres przyjmowania hormonów obniżających testosteron wynosiłby trzy lata, a nie rok. Te przepisy miał obowiązywać na miesiąc przed mistrzostwami Ivy League. Jednak NCAA wycofało się z tego terminu, by Thomas mogła rywalizować. I właśnie przez dołączenie do drużyny transpłciowej pływaczki szanse na rywalizację w mistrzostwach straciła Holmquist. Trump podpisał dekret, który zakazuje transpłciowym kobietom rywalizować w żeńskich sportachPozew trzech zawodniczek z Pensylwanii zbiegł się w czasie z dekretem Donalda Trumpa. Nowy prezydent USA wprowadził rozporządzenie, które zakazuje transpłciowym kobietom rywalizacji w żeńskich sportach. Według dekretu w rywalizacji z kobietami nie może wystąpić osoba, która w akcie urodzenia ma wpisaną płeć męską. "Radykalna lewica przeprowadziła szeroko zakrojoną kampanię, aby wymazać samą koncepcję płci biologicznej i zastąpić ją wojującą ideologią transpłciową. Ten dekret oznacza, iż wojna o kobiecy sport została zakończona" - powiedział Trump.
NCAA już zapowiedziała, iż będzie w swoich zawodach stosować nowe prawo. "Ten krajowy standard zapewnia bardzo potrzebną jasność, gdy modernizujemy sporty uniwersyteckie dla dzisiejszych studentów sportowców" - powiedział w oświadczeniu prezydent NCAA Charlie Baker. Inna akademicka organizacja NAIA, która organizuje rywalizację sportową dla 250 mniejszych uczelni, już w ubiegłym roku ogłosiła, iż zakazuje udziału transpłciowych kobiet w organizowanych przez siebie zawodach: "Tylko studentki sportsmenki, których biologiczna płeć jest żeńska mogą brać udział w zawodach NAIA w kobiecych sportach".