Rozpacz po dramacie mistrzyni Wimbledonu. "Nie mogę chodzić"

15 godzin temu
Zdjęcie: fot. Canal+ Sport


Ostatnie pół roku dla Markety Vondrousovej to okres rekonwalescencji po kolejnej operacji. Mistrzyni Wimbledonu z 2023 roku wróciła do gry na początku sezonu w Australii, ale już w drugim meczu wydarzył się dramat, po którym musiała zejść z kortu ze łzami w oczach. - W ogóle nie mogę chodzić - przekazała Vondorousova w kierunku swojego trenera według relacji czeskich mediów.
Sezon 2023 był najlepszy w dotychczasowej karierze Markety Vondrousovej. 26-letnia czeska tenisistka nie tylko wygrała Wimbledon, ale dotarła także do ćwierćfinału US Open, po czym wskoczyła na siódme miejsce w rankingu WTA, co było jej życiowym wynikiem. Zagrała także w WTA Finals.


REKLAMA


Zobacz wideo Życiowy wynik Pawła Wąska! Absolutny thriller w finale TCS


Dramat mistrzyni Wimbledonu tuż przed AO. "Nie mogę chodzić"
Wydawało się, iż leworęczna zawodniczka z Sokolova na stałe dołączy do światowej czołówki, ale ponownie na przeszkodzie stanęły jej kontuzje. W ubiegłym roku zagrała raptem 27 meczów, z których wygrała 16. Jej najlepszym wynikiem był ćwierćfinał Roland Garros, w którym przegrała z Igą Świątek. Sezon zakończyła bardzo szybko. Ostatni raz na korcie oglądaliśmy ją podczas Wimbledonu, w którym broniła tytułu, ale już w pierwszej rundzie uległa Jessice Bouzas Maneiro. "Od kilku miesięcy zmagam się z bólem barku i nie było innego wyjścia, jak poddać się operacji. Wszystko poszło dobrze i niedługo rozpocznę rehabilitację" - poinformowała, gdy wycofała się z US Open i zakończyła sezon.


Mistrzyni Wimbledonu z 2023 roku miała odbudowywać swoją formę od pierwszych tygodni nowego sezonu. Zainaugurowała go od gry w turnieju WTA 500 w Adelajdzie. W pierwszej rundzie wygrała 6:4, 7:6(4), 6:2 z Anastazją Pawluczenkową (28. WTA). W drugiej rundzie zmierzyła się z Dianą Sznajder (13. WTA). Vondrousova wygrała pierwszego seta 6:4, ale na początku drugiej partii wydarzył się dramat. "Usiadła na ławce i ze łzami w oczach rozmawiała z fizjoterapeutką. Próbowała zrobić proste ćwiczenia, ale nie była w stanie i musiała poddać mecz przy wyniku 6:4, 1:1. Była załamana i poruszona opuściła kort w Adelajdzie" - relacjonowaliśmy na Sport.pl.
Zobacz też: Niewiarygodne, kto kibicował Idze Świątek. Bliżej usiąść się nie dało!
Więcej szczegółów całej sytuacji zdradziły czeskie media. - W ogóle nie mogę chodzić - miała przekazać Vondorousova w kierunku swojego trenera według relacji isport.blesk.cz, który dodaje, iż tenisistka przez okres przygotowawczy mocno popracowała na siłowni i nabrała masy mięśniowej. Podobno przybrała aż cztery kilogramy. - Po operacji mięśnie stają się słabe, więc zaczęliśmy wykonywać ćwiczenia ramion, aby przyspieszyć powrót do zdrowia. Dużo byliśmy na siłowni. Skupiliśmy się szczególnie na tym, aby przybrała na wadze. Na nogach, pośladkach, górnej części ciała. Pierwsze dwa miesiące były wręcz przygotowaniem do przerostu, aż pod koniec listopada naprawdę zaczęła grać w tenisa na pełnych obrotach - tłumaczył jej trener przygotowania fizycznego.


- Nie pamiętam, żeby za naszych czasów było tyle kontuzji. Sezon zawsze był trudny, dużo przelotów. Zawodnicy powinni sobie z tym poradzić, nie rozumiem, dlaczego dziewczyny tak często i poważnie doznają kontuzji - powiedziała ekspertka Canal+ Sport i była tenisistka Klara Koukalova.


Czescy kibice są wyjątkowo często dotykani kontuzjami swoich największych gwiazd. Marketa Vondrousova miała już trzy długie przerwy po operacjach nadgarstków czy barku. Urazy wielokrotnie wykluczały z gry także Karolinę Muchovą. "Czescy kibice cieszyli się, iż Vondrousova i Karolina Muchova, dwie najczęściej kontuzjowane zawodniczki, ponownie spotkają się w rywalizacji wielkoszlemowej. Teraz jednak ten scenariusz jest ponownie zagrożony" - podkreślają czeskie media.
Idź do oryginalnego materiału