Różnice pomiędzy sezonami

kkslech.com 1 tydzień temu

Wykorzystując czas oczekiwania na dopiero trzeci mecz Lecha Poznań w październiku wyszczególniliśmy wczoraj siedem podobieństw pomiędzy sezonem 2024/2025, w którym Kolejorz na razie lideruje w tabeli a tym mistrzowskim 2021/2022. Podobieństw jest naprawdę dużo, oczywiście są też różnice, o których dziś trochę więcej.

Siedem podobieństw do mistrzowskiego sezonu:

1) Lider od lata
2) Podobne punktowanie
3) Raków głównym rywalem
4) Doświadczony trener
5) Milić on fire
6) Król wspierany przez Portugalczyka
7) Powtarzający się piłkarze

>> Podobieństwa do mistrzowskiego sezonu

Co różni tego Lecha Poznań szkolonego przez Nielsa Frederiksena od Lecha Poznań prowadzonego przez Macieja Skorżę? Już od miesiąca nie ma się co łudzić dubletem, bo po 41 latach na pewno go nie zdobędziemy. W dodatku kibice Kolejorza często narzekają na niektórych zawodników, ale to nie wszystko.

NIE GRAMY O DUBLET

Pierwszą dużą różnicą pomiędzy obecnym Lechem Poznań a tamtym mistrzowskim z sezonu 2021/2022 jest brak walki o dublet. w okresie bez europejskich pucharów Kolejorz aż do 2 maja 2022 roku, do godziny 18:00 grał o drugi w historii dublet umiejąc długo łączyć grę na dwóch frontach. Tamten Lech po przejściu Olimpii Grudziądz, Unii Skierniewice, Garbarni Kraków, Górnika Zabrze oraz Olimpii Grudziądz dotarł do finału Pucharu Polski wykorzystując dość łatwą drogę, jaką dały nam łatwe losowania (z wyjątkiem Górnika w Zabrzu). Obecny Lech o dublet już nie walczy, dnia 26 września 2024 poniósł jedną z największych klęsk w historii klubu odpadając na etapie I rundy pucharu krajowego po raz pierwszy od lat 50-tych XX wieku. Wtedy była nadzieja na odzyskanie Pucharu Polski po 13 latach, dziś już wiadomo, iż po 16 latach nie zdobędziemy Pucharu Polski. Pozostała nam walka na jednym froncie, a ten sezon zapisze się w historii Lecha Poznań wyłącznie w momencie utrzymania 1. pozycji do 24 maja 2025 roku. W innym przypadku kolejne rozgrywki zostaną spisane na straty.

TAMTEN LECH BYŁ SILNIEJSZY

Czy Lech Poznań z sezonu 2021/2022 był lepszy piłkarsko od obecnego? Na ten temat nie robiliśmy sondy, jednak patrząc na opinie kibiców zdecydowana większość z nich tamtego Lecha uważa za mocniejszego. Lech Poznań z sezonu 2021/2022 tak naprawdę był budowany już wcześniej, wcześniej zimą 2021 trafili do nas m.in. Bartosz Salamon, Antonio Milić czy Jesper Karlstrom, których Maciej Skorża później wprowadził na wyższy poziom identycznie jak paru innych zawodników. Ponadto klub trafił z transferami bocznych obrońców w postaci Joela Pereiry i Pedro Rebocho, do Kolejorza wrócił Joao Amaral przekwalifikowany na ofensywnego pomocnika, a zimą dodatkowo wzmocniliśmy się sprowadzając Kristoffera Velde, Tomasza Kędziorę, a przede wszystkim Dawida Kownackiego, którego liczby miały spory wpływ na zdobycie mistrzostwa. W tamtym Lechu przeważnie na ławce siedzieli tacy piłkarze jak Pedro Tiba czy Dani Ramirez będący wcześniej gwiazdami zespołu. Kadra na papierze była szeroka i naprawdę bardzo mocna, wtedy dosłownie wszyscy w Polsce chwalili skład Kolejorza zachwycają się jej jakością. Teraz? Teraz jakościowa jest może pierwsze jedenastka, na wielu pozycjach brakuje poważnej rywalizacji (na przykład na bokach obrony), z nowych nabytków coś extra dają tylko Patrik Walemark oraz Alex Douglas, a o tym, ile znaczy ławka rezerwowych i jaką jakość mają zmiennicy można było przekonać się 26 września w Rzeszowie.

NIE MA TAKIEGO CIŚNIENIA

W obecnym Lechu Poznań nie ma takiego ciśnienia, jak przed mistrzowskim sezonem 2021/2022. Wtedy na tytuł niesamowicie nakręcony był Maciej Skorża, który m.in. po pracy w Pogoni Szczecin chciał wszystkim coś udowodnić, ciśnienie na trofea miał choćby zarząd, głośno o tytule mówili piłkarze czy wszystkie inne osoby skupione wokół klubu. Powód? 100-lecie Lecha Poznań, jakie obchodziliśmy 19 marca 2022 roku. Każdy wiedział, iż ta rocznica zostanie należycie uczczona tylko wtedy, gdy po 7 latach Kolejorz odzyska tytuł Mistrza Polski i znowu będzie najlepszy. Wówczas zarząd ryzykował z transferami, nie żałował pieniędzy, Maciej Skorża dostał wszystko co chciał i identycznie jak 7 lat wcześniej – otarł się o dublet. Aktualnie 1. miejsce Lecha Poznań zajmowane od dwóch miesięcy to niespodzianka, wszyscy są zachwyceni liderowaniem w tabeli, o tytule sporadycznie wspominali dotąd głównie piłkarze, z których trzeba było wydobywać deklaracje. w tej chwili wszyscy w Lechu Poznań spokojnie podchodzą do tematu mistrzostwa, nikt nie nakłada na kogoś jeszcze większej presji, ewentualny brak tytułu w tym sezonie będzie rozczarowaniem, aczkolwiek wyłącznie dla kibiców chcących mile się zaskoczyć. Przy Bułgarskiej już sam awans do europejskich pucharów w okresie 2024/2025 byłby progresem względem poprzednich rozgrywek 2023/2024.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału