Różal ruszył na pomoc powodzianom! Przekazał pierwsze dary

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. YouTube/Facebook


Marcin Różalski nie próżnuje i od razu ruszył na pomoc powodzianom. Oprócz wczorajszej akcji dziś posłał już pierwsze zapasy.

Były mistrz wagi ciężkiej KSW doskonale znany jest ze słania pomocy zarówno ludziom, jak i zwierzętom. Od lat wspólnie ze swoją partnerką ratują konie, które słane są na rzeź bądź skazywane na cierpienie. Nie inaczej było, gdy dotarła do niego informacja o problemach Stowarzyszenia Lucky Horses.

W związku z powodzią porównywanej do tej z 1997 roku znalazła się ona w poważnych tarapatach. „Różal” przekazał na licytację wyjątkowy egzemplarz swojej książki „Instrukcja Samodestrukcji”. Jest to jedyna taka książka, którą jej bohater otrzymał jeszcze zanim ta trafiła do sprzedaży.

– Jest to projekt autorski dany mi. Znajdują się tam może jakieś niedociągnięcia, ale jest to jedyny taki egzemplarz. Jedna jedyna osoba będzie miała książkę, którą dostarczę w miarę możliwości. Będzie ją miała jedynie osoba, która wylicytuje – przekazał “Różal”.

Cena wynosi 64,99 zł, a kupując książkę wspierasz Fundację Pomagaj Pomagać. Część zysków zostanie przeznaczona na Różaland, czyli miejsce, gdzie od lat drugie życie dostają zwierzęta skazane przez innych na cierpienie. „Różal – Instrukcja Samodestrukcji” kupisz wyłącznie na stronie ksiazkarozala.pl.

Nie jest to jedyny gest, na jaki zdecydował się Marcin Różalski. Dziś poinformował o wysłaniu pierwszej zbiórki z najpotrzebniejszymi produktami dla powodzian. Ci w obliczu kataklizmu pozostali w wielu przypadkach stracili dobytki życia, a wiele mieszkań nie będzie już nadawało się do użytku. W niektórych miejscach woda sięga wysokości pierwszego piętra, przez co na pewno liczne domostwa będą miały problemy z infrastrukturą.

Co więcej, pojawiła się informacja iż część zysku ze sprzedaży książki trafi właśnie na pomoc ofiarom powodzi.

W obliczu katastrofy ruszamy z pomocą dla powodzian. Część zysku ze sprzedaży książki przekazujemy właśnie na ten cel i ruszamy do Stroni Śląskich – czytamy w poście.

Idź do oryginalnego materiału