Rowerem przez puszczę. Rozmowa z JOANNĄ BALAWAJDER

4 dni temu

– Kilka dni temu ustanowiła pani rekord Polski w jeździe non stop przez 48 godzin.

– Tę próbę zaproponowała mi prezeska „Fundacji Rodziny Maj” – Marzena Maj. Lubię długie rowerowe jazdy, w ubiegłym roku przez 12 dni objeżdżałam dookoła Polskę. Przejechałam 3600 kilometrów, zostałam mistrzynią świata w ultrakolarstwie, więc gwałtownie się zgodziłam, by spróbować ustanowić rekord, czyli przejechać 1000 kilometrów w ciągu 48 godzin. Moja jazda odbywała się w ramach akcji „Pomaganie buduje” firmy Smay. Każdy cel jest możliwy do spełnienia, chodziło o zwrócenie uwagi, jak ważna jest działalność charytatywna, pomaganie innym. Fundacja pani Marzeny Maj czyni to na co dzień. Podkreśliłam też, iż kobieta nie powinna być postrzegana jako słabsza płeć.

– Dwie doby w środku Puszczy Niepołomickiej.

– Runda płaska z niewielkim podjazdem, idealne warunki dla ustanawiania takiego rekordu. Asfaltowa wąska droga, niecałe 12 kilometrów, w samym środku lasu. Wyjątkowe spotkanie z przyrodą, w nocy puszcza całkowicie się zmieniała, latały wielkie sowy, przebiegały sarny, z jednej i drugiej strony błyszczały oczy zwierząt, niesamowite doznania.

Idź do oryginalnego materiału