Rosyjska skandalistka mierzyła się z Ukrainką. Oto co wydarzyło się przy siatce

1 dzień temu
Anastasija Potapowa żegna się z Paryżem. Rosyjska skandalistka szybko, bo już w II rundzie, zakończyła swój udział w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa. W dodatku wyeliminowała ją rywalka z... Ukrainy - Julia Starodubcewa. Dla pań starcie miało więc istotny wymiar emocjonalny. Dało się to odczuć zaraz po jego zakończeniu. Oto jak obydwie tenisistki zachowały się przy siatce.
Anastasija Potapowa w tenisowym światku uchodzi za niemałą skandalistkę i prowokatorkę. Wszystko zaczęło się w 2023 r., kiedy to rok po inwazji Rosji na Ukrainę ostentacyjnie paradowała po korcie w koszulce Spartaka Moskwa. Zasłynęła również z tego, iż popiera rządy Władimira Putina oraz mocnych wypowiedzi pod adresem swoich rywalek. Nie tak dawno stwierdziła, iż "niektórzy gracze stali się zbyt miękcy i rozpieszczeni", odnosząc się do kwestii zbyt napiętego harmonogramu. Nic więc dziwnego, iż przeciwniczki raczej nie pałają do niej sympatią, zwłaszcza te z Ukrainy.


REKLAMA


Zobacz wideo Lech Poznań straci swoją gwiazdę? Wielkie zainteresowanie. "Musimy być gotowi"


Rosjanka słabsza od Ukrainki. Odpada z Rolanda Garrosa
Dała temu wyraz Julia Starodubcewa. Ukraińska tenisistka spotkała się z Potapową w środę w II rundzie Rolanda Garrosa. Pierwszy set okazał się bardzo zacięty. Panie dwukrotnie się przełamywały i o rozstrzygnięciu musiał zadecydować tie-break. W nim więcej zimnej krwi zachowała Starodubcewa. Po tym, jak jej rywalka zmarnowała cztery akcje z rzędu przy własnym serwisie, wygrała 7:4 i całą partię 7:6.


W drugiej poszło jej jeszcze lepiej. Rozpoczęła od dwóch z rzędu przełamać i objęła prowadzenie 3:0. Dzięki temu kontrolowała mecz, a Potapowa wyglądała na coraz bardziej zirytowaną. Rosjance udało się jeszcze wygrać dwa gemy, ale od stanu 4:2 punktowała już tylko Ukrainka. W ostatnim gemie co prawda przegrywała 15:40, ale doprowadziła do równowagi, a chwilę później wykorzystała pierwszą piłkę meczową. Tym samym po godzinie i 42 minutach wygrała 7:6 (4), 6:2 i wywalczyła awans. Emocje wzbudziło też to, co wydarzyło się później.
Sceny przy siatce podczas Rolanda Garrosa. Tak potraktowała rosyjską skandalistkę
Gdy mecz dobiegł końca, panie nie wymieniły tradycyjnych uścisków dłoni przy siatce. Jako pierwsza na środek kortu wyszła Potapowa, pożegnała się z sędzią i odeszła, nie czekając choćby na przeciwniczkę. Dopiero wtedy ruszyła Starodubcewa i również podeszła jedynie do stolika sędziowskiego. Ich zachowanie nie było wielkim zaskoczeniem, bo od czasu wybuchu wojny na Ukrainie, tenisistki z tego kraju konsekwentnie nie podają rąk Rosjankom.


W kolejnej rundzie Julię Starodubcewą czeka bardzo poważne wyzwanie. 25-latka spotka się z triumfatorką turnieju w Rzymie Jasmine Paolini. Włoszka nieco wcześniej pokonała reprezentantkę Australii Ajlę Tomljanović 6:3, 6:3.
Idź do oryginalnego materiału