Iga Świątek okres od momentu poznania decyzji o zawieszeniu do jego końca w rozmowie z Anitą Werner z TVN nazwała stanowczo "horrorem". Polka przez trzy miesiące na każdym kroku miała w swojej głowie to, co mogło się wydarzyć, gdyby nie jej ogromny wysiłek. Kilka dni temu Jewgienij Kafelnikow wystosował publicznie wniosek o dożywotnią dyskwalifikację dla raszynianki. O tę sytuację zapytano Świątek, a jej odpowiedź może zaskakiwać.