"Jest z Uralu, z Jekaterynburga. - Uciekł, zostawił tam wszystko: rodzinę, znajomych, studia z wysokim stypendium za wyniki w sporcie - mówi o Władimirze Siergiejewiczu Semirunniju Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy PZŁS. Dwa lata po ucieczce "Władek" wystartował w pierwszych MŚ dla Polski i właśnie zdobył dla nas srebrny i brązowy medal. Ale bez obywatelstwa rewelacyjny panczenista nie będzie mógł wystartować na igrzyskach olimpijskich. A te już za 10 miesięcy" - pisał w marcu Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo To oni pokonali Marcina Najmana i zabrali mu pas! Dwóch na jednego
Władimir Semirunnij jest coraz bliżej otrzymania polskiego obywatelstwa
W wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty Semirunniju przyznał, iż od momentu przyjazdu do Polski tylko raz widział się z mamą, gdyż nasz kraj nie wydaje wiz dla Rosjan. - Liczę, iż niedługo rodzina do mnie przyleci, ale znów spotkamy się we Włoszech. Nie narzekam na to, bo wiedziałem, na co się decyduję. Zaryzykowałem wszystko, by kontynuować karierę w Polsce i nie żałuję tej decyzji - podkreślił.
Zobacz też: Rosjanie ogłaszają na cały świat: Oto prawdziwy bohater naszych czasów
- Wszystko, co mam, inwestuję w swój rozwój. Planuję więc kupić sobie rower, by móc porządnie trenować. Mam też pomysł, by kupić namiot hipoksyjny, bo to być może pomogłoby w przygotowaniach do zawodów. Na dodatkowe przyjemności przyjdzie czas w przyszłości. Na razie trzeba inwestować w sport - tak 22-latek wypowiedział się nt. tego, na co wyda premię w wysokości 25 tysięcy złotych, którą otrzymał od Polskiego Związku Łyżwiarskiego.
Panczenista przekazał, iż rodzice wysłali mu z Rosji niezbędne dokumenty w celu uzupełnienia wniosku o przyznanie obywatelstwa. Semirunnij dodał, iż pozostało je tylko przetłumaczyć. - Ministerstwo sportu już kontaktowało się z prezydentem Dudą w tej sprawie i dostało zapewnienie, iż w mojej sprawie wszyscy będą pracować wspólnie ponad podziałami. Wierzę więc, iż wszystko się uda - zdradził.
- Zależy mi na tym, bym wszystko miał już załatwione we wrześniu. Wiem, iż mówimy o ekspresowym tempie, ale dla mnie byłoby najlepiej, gdybym już na starcie sezonu wiedział, iż wystartuję w igrzyskach i nie musiał się o nic martwić. Chcę walczyć o medale i to by mi bardzo pomogło - dodał. Podkreślił, iż przykłada się także do nauki języka polskiego, żeby jego słownictwo było coraz bogatsze.