Rosja od czasu wybuchu wojny w Ukrainie przegrała zaledwie jedno spotkanie (z Egiptem U-23), ale trudno się temu dziwić, skoro przez ostatnie trzy lata nie mierzyła się praktycznie z żadnym zespołem liczącym się w światowym futbolu. Teraz w Moskwie pojawili się Nigeryjczycy. Spotkanie między drużyną z Afryki a Rosją ruszyło o godzinie 19:00.
REKLAMA
Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"
Rosja - Nigeria. Minuta ciszy przed meczem w Moskwie
Zanim do tego doszło, na Stadionie Łużniki zarządzono minutę ciszy. Co było jej powodem? Zawalenie się mostu w obwodzie briańskim, w skutek którego zginęło 7 osób. Rosjanie uważają, iż za ten wypadek jest odpowiedzialna Ukraina. "Zawalenie się dwóch mostów w obwodzie kurskim i briańskim na zachodzie Rosji nastąpiło wskutek eksplozji. Oba zdarzenia są traktowane jako akty terroru" - to oświadczenie, które wystosował w niedzielę rosyjski Komitet Śledczy.
ZOBACZ TEŻ: Switolina powiedziała wprost, co myśli o Putinie. "Do końca moich dni"
Reprezentacja Rosji w piłce nożnej od marca 2022 roku pozostaje zawieszona w rozgrywkach FIFA oraz UEFA. Z racji, iż nie przystąpiła do eliminacji mistrzostw świata, jest już pewne, iż nie zobaczymy jej na przyszłorocznym mundialu w USA, Kanadzie oraz Meksyku.