IBSF postanowiło zakazać Rosjanom udziału w zawodach podczas Kongresu federacji, który odbył się 12 września w Cortinie d’Ampezzo. "Po długich dyskusjach Kongres w tajnym głosowaniu podjął decyzję o niedopuszczeniu rosyjskich sportowców jako neutralnych zawodników do udziału w zawodach IBSF" - głosił komunikat podsumowujący obrady. Oznaczało to, iż nie rosyjscy sportowcy nie wystartują podczas przyszłorocznych zimowych igrzysk olimpijskich w bobslejach i skeletonie.
REKLAMA
Zobacz wideo Iordanescu na wylocie z Legii? Kosecki: Ta drużyna daje koncert bezradności. Brakuje wiary lub chęci
Zmiana decyzji? Tak twierdzą Rosjanie
W niedzielę 19 października okazało się jednak, iż absencja Rosjan na igrzyskach w tych sportach wcale nie jest przesądzona. Jak poinformował portal sports.ru:- "Trybunał Apelacyjny Międzynarodowej Federacji Bobslejów i Skeletonu (IBSF) orzekł, iż decyzja Kongresu IBSF o wykluczeniu rosyjskich sportowców z zawodów międzynarodowych jest niezgodna z prawem."
Prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i zarazem minister sportu Michaił Diegtiariow skomentował tę wiadomość na Telegramie słowami:- "Mamy nadzieję, iż będzie to precedens dla wszystkich międzynarodowych federacji."
Polityk dodał też, iż rosyjskie organy nie będą ustawać w walce o przywrócenie ich zawodników w innych dyscyplinach:- "W szczególności złożyliśmy odwołanie od podobnej decyzji Międzynarodowej Federacji Saneczkarskiej, a 21 października Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa rozpatrzy kwestię dopuszczenia naszych sportowców do rywalizacji w narciarstwie."
Podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie sportowcy z kraju rządzonego przez Władimira Putina występowali pod flagą Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. W bobslejach Rosjan reprezentowało dwunastu zawodników i zawodniczek, a w skeletonie sześciu. Żadnemu nie udało się wywalczyć medalu.