Sezon 2025 jest zdecydowanie najlepszym w karierze Amandy Anisimovej. Tenisistka, będąca rówieśniczką i rywalką z czasów juniorskich Świątek, przedarła się do najlepszej dziesiątki rankingu WTA i dotarła do już drugiego wielkoszlemowego finału. W poprzednim doznała druzgocącej porażki z rąk w Świątek. W nadchodzącym będzie chciała pokonać Arynę Sabalenkę na korcie w Nowym Jorku.
REKLAMA
Zobacz wideo Wielkie transfery w Ekstraklasie. "Kiedyś to było nie do pomyślenia"
Rosjanie chwalą Anisimovą, ale wypominają jej mecz ze Świątek
O drodze Amandy Anisimovej rozpisuje się portal "sports.ru". Choć w ostatnich dniach Amerykanka odnosi same wielkie zwycięstwa, to Rosjanie postanowili wrócić do jej porażki 0:6, 0:6 przeciwko Idze Świątek w finale Wimbledonu. Trzeba powiedzieć jedno: nie przebierali w słowach.
"Wyobraźcie sobie, iż dochodzicie na szczyt swojej branży. Obecni? To teraz wyobraźcie sobie, iż w tym momencie nie tylko upadacie. A doznajecie spektakularnej zapaści. Zapisujecie się w historii, ale nie przez to, co osiągnęliście, ale jak bardzo przegraliście. Wyobraźcie sobie być upokorzonym na oczach milionów ludzi" - czytamy na rosyjskim portalu.
ZOBACZ TEŻ: Osaka przemówiła po porażce na US Open. Nagle padło: Wiktorowski
"Dokładnie tego Amanda Anisimova doświadczyła niecałe dwa miesiące temu. W trakcie Wimbledonu po raz pierwszy awansowała do finału turnieju wielkoszlemowego i nie ugrała w nim ani jednego gema przeciwko Idze Świątek. Taka porażka w historii Szlemów zdarzyła się wcześniej tylko dwa razy" - kontynuują Rosjanie.
"Sports.ru" jednocześnie jest pod wrażeniem "powrotu do żywych", jaki zaliczyła Anisimova. Oto co rosyjski portal pisze o jej ostatnich wynikach - pokonaniu Igi Świątek w ćwierćfinale czy Naomi Osaki w półfinale US Open:
"W tenisie wiara jest istotną częścią sukcesu. Kiedy masz zwątpienia, to one gwałtownie nie mijają. A jak masz ich nie mieć, kiedy przegrywasz finał Szlema 0:6, 0:6? Anisimova zaskoczyła, przez to, jak gwałtownie się odrodziła. Już w US Open zaliczyła kolejny finał wielkoszlemowy. A największą moc pokazała za sprawą tego, jak pewnie pokonała Świątek. Tego samego potwora, który powinien pojawiać się w jej koszmarach" - podsumowują Rosjanie.
Finał US Open pomiędzy Anisimovą oraz Aryna Sabalenkę rozpocznie się w sobotę, 6 września, o godzinie 22:00 czasu polskiego. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego meczu na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU