- Karen Chaczanow był świetny w odwracaniu wymian, przechodząc z defensywy do ofensywy. Mnie brakowało wykończenia, które właśnie on posiadał. Także całą grę bardzo dobrze serwował, a jednocześnie podbijał bardzo dużo moich podań. Tak naprawdę byłem cały czas pod presją i w niedoczasie. Musiałem wykazać się czymś większym, by wygrywać punkty - tak mecz z Rosjaninem podsumował Kamil Majchrzak. Tym samym dobiegła końca piękna przygoda Polaka z Wimbledonem. Mimo wszystko nasz rodak może być z siebie zadowolony. Dotarł aż do czwartej rundy, co jest jego najlepszym wynikiem w turniejach Wielkiego Szlema w karierze.
REKLAMA
Zobacz wideo Wimbledon porwał Polaków! Tak bawią się nasi kibice
Rosjanie podsumowali mecz Majchrzaka z Chaczanowem. "Nawet kibice mu nie pomogli"
Co do powiedzenia o meczu Majchrzaka z Chaczanowem miały rosyjskie media? Obszernie rozpisał się portal news.sportbox.ru. "Chaczanow rozbił nowicjusza z Polski na Wimbledonie! Fajna odpowiedź na chamstwo fanów" - brzmi tytuł. Dziennikarze zauważyli, iż większy doping w tym meczu towarzyszył Majchrzakowi. Opisali choćby jedno oburzające zachowanie fana, który rzucił piłeczką z trybun w kierunku Chaczanowa, by go zdekoncentrować w trakcie akcji. Rosjanin nic sobie z tego jednak nie robił. "Chaczanow jest w znakomitej dyspozycji, co udowodnił w spotkaniu z sensacyjnym Polakiem, którego rozgromił w trzech setach. choćby kibice nie pomogli Kamilowi" - czytamy.
Dziennikarze szczegółowo opisali przygodę Rosjanina z Wimbledonem, aż nagle wspomnieli o Majchrzaku. Nazwali go "skromnym Polakiem, który w wieku 29 lat nigdy nie był w ranking ATP wyżej niż na 75. miejscu". Twierdzili, iż nie dawano mu wielkich szans w Londynie, szczególnie biorąc pod uwagę formę w ostatnich tygodniach, a jednak sprawił sensację. "Na Wimbledonie nagle zaczął pokazywać tenis na wysokim poziomie, wyrzucając z turnieju m.in. Włocha Matteo Berrettiniego, który w 2021 roku zameldował się w finale w Londynie" - pisali.
Rosjanie zauważają. Majchrzak wykazał się duchem walki
W następnych akapitach wspomnieli nieco więcej o samym przebiegu niedzielnego spotkania, pisząc m.in., iż drugie przełamanie w trzecim secie "złamało psychicznie Polaka". Obszernie o meczu Chaczanowa i Majchrzaka pisał też championat.com, podkreślając, iż Rosjanin "był oczywistym faworytem, który bardzo gwałtownie zaczął potwierdzać swój status, (...) ale Polak nie zamierzał poddawać się bez walki".
Zobacz też: Ależ emocje na Wimbledonie! Sabalenka była absolutną faworytką.
Dzięki czwartej rundzie Wimbledonu Majchrzak zanotuje spory awans rankingu ATP - o około 30. pozycji. W zestawieniu LIVE plasuje się na 79. lokacie. Zarobił też spore pieniądze. Przygoda z tegorocznym turniejem to dla niego jeden z największych sukcesów w karierze, nie tylko pod względem punktów, ale i finansowym.