Cristiano Ronaldo blisko dwa lata temu przeprowadził się do Arabii Saudyjskiej i został zawodnikiem Al-Nassr. Nie ma wątpliwości, iż wielka kariera powoli dobiega końca, choć sam zainteresowany zaznacza, iż jeszcze sporo celów przed nim. Kontrakt z saudyjskim zespołem wygasa z końcem czerwca 2025 roku, natomiast Portugalczyk ma już inne zajęcie, gdyby okazało się, iż nie przedłuży umowy i nie będzie odpowiednio chętnego, by go zatrudnić. Został Youtuberem i zarabia na tym gigantyczne pieniądze.
REKLAMA
Zobacz wideo Asseco Resovia Rzeszów nie może wygrać z Jastrzębskim Węglem od... 5 lat! Jakub Popiwczak: To nie jest przypadek
Cristiano Ronaldo wpadł na nietypowy pomysł. Zabrał rodzinę do Wioski Świętego Mikołaja
Portugalczyk zakończył rundę jesienną ligi saudyjskiej 6 grudnia. Kolejne spotkanie rozegra dopiero za parę tygodni, dlatego teraz spędza czas z najbliższymi. zwykle stawiał na luksusy i słoneczne miejsca, gdzie mógł "naładować baterie" na kolejne wyzwania. Tym razem, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, postanowił zabrać rodzinę w zupełnie inny klimat.
39-latek wpadł na nieoczekiwany pomysł i udał się do Wioski Świętego Mikołaja w fińskim Rovaniemi. Zarówno on, jak i jego partnerka Georgina Rodriguez nie mieli zamiaru kryć tego, gdzie się znajdują. Wręcz przeciwnie, zamieścili bardzo dużo materiałów w mediach społecznościowych. "Cristiano Ronaldo bawił się z synem w śnieżnym krajobrazie" - przekazał portal Iltalehti. Mało tego zaznaczono, iż żeby ogrzać się w tych nietypowych warunkach, cała rodzina kosztowała specjalnie przygotowany napój.
Cristiano https://www.instagram.com/georginagio/
Fińska telewizja MTV ujawniła za to coś innego. "Ronaldo z całą rodziną wysłuchał naszych tradycyjnych kolęd śpiewanych przez Świętego Mikołaja po fińsku" - stwierdzono, dodając, iż piłkarz założył czarną czapkę zamiast czerwonej na spotkanie, co nieco "rozczarowało gospodarza".
Cristiano https://www.instagram.com/georginagio/
Georgina pokazała w mediach, iż miasteczko jest całe w śniegu, a sam Cristiano spotkał się z... reniferami. Cała rodzina została choćby specjalnym zaprzęgiem dowieziona na oddalone o osiem kilometrów lotnisko.
Parę dni temu Ronaldo również zrobił furorę w sieci, gdy zamieścił wspólne zdjęcie z córką Bellą Esmeraldą. "Trzymał ją na kolanach, a ta wesoło się uśmiechała i trzymała w ręku zabawkę. Nie sposób było nie dostrzec jej podobieństwa do ojca. W opisie piłkarz użył jedynie dwóch słów: 'Bom dia', czyli z portugalskiego 'dzień dobry'" - podsumował Błażej Winter ze Sport.pl.