Roman Kopylov znokautował Chrisa Curtisa w ostatniej sekundzie walki na UFC Vegas 101. Amerykanin miał pretensje do sędziego za kontrowersyjne przerwanie.
Roman Kopylov i Chris Curtis spotkali się w octagonie UFC w jednej z walk głównej karty gali UFC Vegas 101. Było to pierwsze wydarzenie najlepszej ligi MMA na świecie w nowym roku i obfitowało ono w efektowne skończenia.
Zawodnicy kategorii średniej dali intensywny i wyrównany pojedynek, a po dwóch rundach na kartach sędziowskich był remis 1:1. Obaj robili co mogli, aby w trzeciej odsłonie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Ostatecznie udało się to Rosjaninowi. Roman Kopylov trafił Chrisa Curtisa wysokim kopnięciem, po którym Amerykanin zachwiał się i padł na bok. Kopylov odszedł od przeciwnika, a Curtis przyklęknął na kolano i starał się podnieść jednak w tym momencie sędzia Mark Smith przerwał walkę.
Do końca starcia była zaledwie jedna sekunda i po chwili Chris Curtis wraz z narożnikiem mieli sporo pretensji do rozjemcy starcia o to, iż niepotrzebnie zakończył je przed czasem. Ostatecznie nic się nie zmieniło i wygrana zasłużenie powędrowała na ręce Kopylova, który przeważał w trzeciej rundzie, a biorąc pod uwagę knockdown tak czy siak wygrałby ją na punkty.
Wow, Roman Kopylov pulled off a last second TKO over Chris Curtis at UFC Vegas 101. Didn't quite Holloway/Gaethje-ed him, but still. pic.twitter.com/1wnAGhGATO
— PAM (@ParamPam1990) January 12, 2025Lost in all the controversy: Roman Kopylov is only the second person to knock out Chris Curtis and he did it with a fully blocked head kick. pic.twitter.com/qkYlQ4PZsE
— RJ Clifford (@RJcliffordMMA) January 12, 2025