Miasta z południa Polski, głównie Dolnego Śląska i Opolszczyzny odbudowują się po powodzi z 2024 roku. Bardzo mocno ucierpiały Głuchołazy po wylaniu Białej Głuchołaskiej. Ucierpiały nie tylko domy i mieszkania, a także infrastruktura, m.in. stadion miejski GKS-u Głuchołazy. Uruchomiono choćby zbiórkę, która została zamknięta przez wpłatę darczyńców na kwotę 26,3 tys. złotych. Uwagę wielu osób przykuł wtedy podpis "Robert i Ania", co wielu odbierało, jakby to Lewandowscy dokonali tej wpłaty.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu
Polscy piłkarze pomogli klubowi HATTRICK Głuchołazy
Ucierpiał także klub UKS HATTRICK Głuchołazy, który nie miał tyle szczęścia. Od 2024 roku na zbiórkę wpłacono 5600 zł, a cel został ustanowiony na 50 tys. złotych. "W tej chwili około 150 dzieciaków nie ma gdzie i czym grać. Pomieszczenia, w których mieliśmy nasz sprzęt zostały zalane. Tu można zobaczyć filmik założyciela i jednego z naszych trenerów. Zniszczeniu uległy boiska, na których trenujemy. Te duże i te mniejsze" - pisano w opisie, który został opatrzony zdjęciami.
Teraz Polski Związek Piłki Nożnej wraz z piłkarzami postanowili pomóc młodym piłkarzom z tej miejscowości. "Reprezentanci Polski przekazali pieniądze na odbudowę infrastruktury Uczniowskiego Klubu Sportowego w Głuchołazach, która została zniszczona w ubiegłorocznej powodzi. Dzięki pomocy naszych reprezentantów dzieci z Głuchołaz mogą znów rozwijać swoją pasję i kontynuować piłkarską przygodę. Łączy nas piłka to nie tylko slogan. To fundamentalne wartości wspólne dla całego środowiska piłkarskiego w Polsce" - czytamy na profilu "Łączy nas piłka".
Robert Lewandowski: Cieszymy się, iż mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę
Do wpisu dodano nagranie, na którym wypowiedzieli się także reprezentanci Polski. - Jako drużyna cieszymy się, iż mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę do remontu klubu HATTRICK Głuchołazy, który ucierpiał w wyniku powodzi - powiedział Robert Lewandowski.
- Dobro zawsze wraca, dlatego jeżeli tylko możemy - pomagajmy - podkreślił.
- Gdy usłyszeliśmy o sytuacji waszego klubu, wspólnie uznaliśmy, iż to właśnie wy potrzebujecie tej pomocy - dodał Piotr Zieliński.
Na to, co zrobili polscy piłkarze zareagował także Tomasz Grabowski, wiceprezes PZPN ds. piłkarstwa amatorskiego. - Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie - zaznaczył.
Zobacz też: Absolutna rewolucja w klubie Ekstraklasy. "Twardy reset" od prezesa po trenera
Ponadto Grabowski podkreślił, iż Polski Związek Piłki Nożnej i wojewódzkie Związki Piłki Nożnej przekazały ponad milion złotych innym klubom sportowym, które ucierpiały w powodzi. - Wracamy do normalności - zapewnił.