Rodzinne miasto nie pomogło gwieździe polskiego tenisa. „Chodziło o drobne sprawy”

olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu

Magdalena Fręch jest rodowitą łodzianką. Jest też drugą rakietą w Polsce i w tej chwili 25. na świecie. Tych sukcesów nie odniosła jednak jako zawodniczka klubu z Łodzi, ale Górnika Bytom. Ostatnio wytknęła władzom miasta, iż nikt nie chciał jej pomóc, kiedy była u progu kariery. – W Bytomiu przyjęli mnie z otwartymi rękoma. W Łodzi nie było chęci wsparcia, a czasem chodziło o naprawdę drobne sprawy – mówi tenisistka.


Idź do oryginalnego materiału