Magdalena Fręch jest rodowitą łodzianką. Jest też drugą rakietą w Polsce i w tej chwili 25. na świecie. Tych sukcesów nie odniosła jednak jako zawodniczka klubu z Łodzi, ale Górnika Bytom. Ostatnio wytknęła władzom miasta, iż nikt nie chciał jej pomóc, kiedy była u progu kariery. – W Bytomiu przyjęli mnie z otwartymi rękoma. W Łodzi nie było chęci wsparcia, a czasem chodziło o naprawdę drobne sprawy – mówi tenisistka.
Rodzinne miasto nie pomogło gwieździe polskiego tenisa. „Chodziło o drobne sprawy”
olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu
- Strona główna
- Tenis
- Rodzinne miasto nie pomogło gwieździe polskiego tenisa. „Chodziło o drobne sprawy”
Powiązane
Aryna Sabalenka chce być jak Iga Świątek. Sama to przyznała
1 godzina temu
Ależ ogłoszenie od tenisowej pary. Zaskoczyli wszystkich
2 godzin temu
Polecane
WIG20 walczy o utrzymanie 2200 pkt
58 minut temu
Posłowie zauważyli drożyznę. Czarnek: powrót do komuny
1 godzina temu