Roddick reaguje na słowa Igi Świątek. Nie ma żadnych wątpliwości

3 godzin temu
Zdjęcie: Jayne Kamin-Oncea, Tennis Channel


- Nigdy nie będę krytykować kogoś za zarządzanie harmonogramem. Ale miło, iż ktoś wreszcie otwarcie mówi o tym, iż jest duży problem - powiedział Andy Roddick na temat zbyt intensywnego harmonogramu turniejów tenisowych. Odniósł się do słów wypowiedzianych kiedyś przez Igę Świątek.
Przed Igą Świątek (2. WTA) ostatnie starty w tym sezonie. Najpierw zagra w turnieju WTA Finals w Arabii Saudyjskiej z udziałem osiem najlepszych tenisistek tego roku, a potem w barwach reprezentacji Polski w Billy Jean King Cup oraz United Cup. W WTA Finals najlepsza polska tenisistka zadebiutuje pod okiem nowego trenera - Belga Wima Fissette.

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"



Andy Roddick zgadza się z opinią Świątek. "Podoba mi się"
Na temat gry i zachowania Igi Świątek często wypowiada się Andy Roddick. Były amerykański tenisista najczęściej chwali polską tenisistkę. Teraz znów to zrobił. Tym razem skomentował krytykę Igi Świątek pod adresem władz WTA na temat zbyt dużej ilości turniejów w trakcie sezonu. - To nie nasza decyzja, ale moim zdaniem mamy zbyt wiele turniejów w sezonie. To sprawia, iż tenis staje się dla nas mniej przyjemny - mówiła Polka przed początkiem tegorocznego US Open.


Co na to Andy Roddick?
- Iga mówi po prostu o wypaleniu. Wiele osób przyznaje, iż sezon tenisowy jest za długi, a potem daje 17 pokazów w tygodniu poprzedzającym jakieś inne wydarzenie. To ich przywilej. Nigdy nie będę krytykować kogoś za zarządzanie harmonogramem. Ale miło, iż ktoś wreszcie otwarcie mówi o tym, iż jest duży problem i może sobie pozwolić na to, żeby na tym etapie kariery się wycofać z turniejów. Podoba mi się fakt, iż trenowanie, robienie sobie przerwy i długoterminowa perspektywa wydaje się w tej chwili czynnikiem przewodnim dla Igi Świątek - przyznał Andy Roddick cytowany przez "Thetennisgazette.com".


WTA Finals rozpocznie się 2 listopada. Tytułu sprzed roku będzie bronić Iga Świątek.
Idź do oryginalnego materiału