12 lipca 2025 roku na zawsze zapisze się w historii polskiego, ale i światowego tenisa. Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą 6:0, 6:0 i wygrała wielkoszlemowy turniej na kortach Wimbledonu. Głos po jej triumfie zabrali już praktycznie wszyscy, a w tym gronie znalazł się słynny Andy Roddick - mistrz US Open 2003. Odpowiedział na - jego zdaniem - absurdalne pomysły, wedle których Świątek powinna pozwolić Anisimovej wygrać przynajmniej jednego gema.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!
Roddick zabrał głos po finale Wimbledonu
"Nie! To sport! Bijesz kogoś tak mocno, jak tylko możesz! Nie możesz dać komuś gema! Wyobraź sobie, iż jesteś w pracy, prześcigasz kogoś w walce o kontrakt lub wygrywasz z kimś w interesach, a potem ten, z kim się licytujesz, mówi, nie wiem, po prostu dajmy mu trochę pieniędzy za jego wysiłki. To byłaby absurdalna rzecz, którą można by komuś zaproponować. Iga jest świetna w wielu aspektach i serwowała niesamowicie dobrze na tym turnieju, ale Anisimova zwykle serwuje całkiem dobrze" - tłumaczył Roddick w swoim programie ServedPodcast na YouTube.
Były tenisista uznał, iż jego rodaczkę i tak należy pochwalić za wyczyn, którego dokonała w tegorocznych zmaganiach Wimbledonu.
"Chcę docenić historię Anisimovej. Siedziałem tutaj przy 6:0 i myślałem, iż gdybym był jej trenerem, krzyczałbym, iż to ten sam wynik, to tak samo, jakbyś przegrała 7:6" - stwierdził. "Nie wiem, ile z tego to tylko chwila. 48 godzin temu pokonała zawodniczkę numer jeden na świecie" - dodawał Roddick.
Dla Anisimovej finał tegorocznego Wimbledonu to największy sukces w dotychczasowej karierze. Do tej pory tylko raz udało się jej dojść do półfinału wielkoszlemowego turnieju. W 2019 roku odpadła w 1/2 finału French Open, przegrywając z Ashleigh Barty.
Iga Świątek po raz pierwszy odniosła triumf na kortach Wimbledonu, wygrywając swój szósty wielkoszlemowy turniej w dotychczasowej karierze.