Vinicius Jr czy Rodri? A może Jude Bellingham wyskoczy znienacka i zgarnie nagrodę? Takie pytanie stawiali sobie fani piłki nożnej przed galą Złotej Piłki. Przez bardzo długi czas za faworyta uchodził pierwszy z wymienionych. Mało tego, Brazylijczyk był już tak pewny triumfu, iż dzień przed galą zaczął świętować. Dopiero w dniu ceremonii europejskie media zaczęły informować, iż nagrodę otrzyma jednak Rodri, a Real Madryt dowiedziawszy się o tym fakcie, zbojkotował wydarzenie i nikt z klubu ostatecznie się na nim nie pojawił.
REKLAMA
Zobacz wideo 2024/2025 Betclic 1 liga - skróty meczów:
Vinicius Jr i Rodri rozstrzygnęli to między sobą. Mbappe? Poza dyskusją
Wśród nieobecnych na gali był zatem także Kylian Mbappe. Jednak to niejedyne miejsce, w którym Francuza zabrakło. Nie było go także w gronie faworytów do zdobycia Złotej Piłki, a ostatecznie zajął szóste miejsce. Napastnik wygrał z PSG puchar i mistrzostwo Francji, ale na arenie międzynarodowej nie wywalczył niczego. Paryżanie odpadli w półfinale Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund (0:1, 0:2), natomiast reprezentacja Francji na tym samym etapie została wyeliminowana z Euro 2024 przez Hiszpanię (1:2).
Francuzi mają wątpliwości co do klasy Mbappe
Mbappe był uznawany za jednego z winnych obu porażek. Dziennik "L'Equipe" postanowił brutalnie to Francuzowi przypomnieć. Tamtejsi dziennikarze zastanawiają się, czy ich rodak zdobędzie kiedyś Złotą Piłkę i porównują go przy tym z Leo Messim.
"Mbappe miał przez wiele lat rywalizować o trofeum z Erlingiem Haalandem. Tymczasem żadnego z nich nie było w tym roku choćby na podium. Kylian ma już 26 lat. W jego wieku Leo Messi miał już cztery Złote Piłki. Z kolei on musi się już powoli zastanawiać, czy w ogóle mu się to uda. Poprzedni sezon zakończył z 52 golami, ale to już nie wystarczy. Mbappe musi znów skupić się w pełni na piłce. Zacząć czarować, a nie tylko i wyłącznie strzelać gole. o ile bowiem w sezonie, w którym dotarłeś do półfinałów LM i Euro 2024, zostałeś potem tak bardzo zignorowany, to znaczy, iż odszedłeś od istoty piłki nożnej" - czytamy.
Francuzi przy okazji ostro skrytykowali Real Madryt za zachowanie klubu w związku z brakiem nagrody dla Viniciusa. "Madrycki klub zdecydował się bez klasy podeptać tę wartość sportu, która polega na szanowaniu zwycięzców. W przyszłości trudno im będzie wymagać szacunku względem siebie. Choć niewątpliwie jest to logika klubu tak obojętnego na ogólne interesy futbolu. Klubu, który chciałby wybrać swoich przeciwników i zamiast Ligi Mistrzów zagrać w Superlidze, którą mógłby kontrolować" - grzmi "L'Equipe".