Robert Ruchała zabrał głos po nieudanym debiucie w UFC. „Wrócę”

7 godzin temu


Robert Ruchała skomentował porażkę z Williamem Gomisem.

Robert Ruchała nie może zaliczyć swojego debiutu w szeregach UFC do udanych. Choć dał z siebie wszystko, to nie wystarczyło, aby pokonać Williama Gomisa. Francuz, który miał ogromne wsparcie publiczności, wygrał z naszym reprezentantem jednogłośną decyzją sędziów.

Po walce Ruchała opublikował kilka postów dotyczących wspomnianego starcia. Polak podziękował kibicom za wsparcie i zapowiedział, iż wróci silniejszy.

Doleciałem już do Polski! Dziękuję wszystkim za masę wiadomości, mocno wspiera mnie to na duchu 🙏🏻🔥 pic.twitter.com/E84jLa7hny

— Robert Ruchała (@robert_ruchala) September 7, 2025

Z pewnością tymczasowy mistrz KSW wyciągnie wnioski z wyprawy do Paryża, co powinno przynieść korzyści w jego kolejnych walkach w UFC. Robert Bryczek, który również brał udział w tym wydarzeniu, przegrał w swoim debiucie dla amerykańskiego giganta, a w minioną sobotę znokautował doświadczonego Brada Tavaresa. Miejmy nadzieję, iż Robert Ruchała podąży podobną ścieżką, co jego kolega po fachu.

Moments ⚔️🔥 pic.twitter.com/NboNSnXb87

— Robert Ruchała (@robert_ruchala) September 8, 2025

ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Adamek kończy karierę! „Dziękuję wszystkim za kibicowanie, za tyle lat” [WIDEO]

Robert Ruchała (11-2) na UFC w Paryżu poniósł drugą porażkę w swojej karierze. Co ciekawe, ponownie pogromcą „Fakera” okazał się Francuz, tym razem w osobie Williama Gomisa. Wcześniej Ruchała musiał uznać wyższość Salahdine’a Parnasse’a.

Idź do oryginalnego materiału