Robert Ruchała potwierdził, iż czuł sporą presję podczas debiutu w organizacji UFC. Utalentowany zawodnik dodał, iż stres i emocje go przygniotły.
Robert Ruchała w miniony weekend zadebiutował w UFC. Młody Polak stoczył swoją pierwszą walkę w prestiżowej amerykańskiej organizacji MMA. Niestety Ruchała wrócił do Polski na tarczy po przegranej z Williamem Gomisem.
Ruchała toczył w miarę wyrównany pojedynek przez trzy rundy jednak walczący przed własną publicznością Francuz wykorzystał zarówno doping kibiców jak i swoje doświadczenie. Dla Gomisa był to już bowiem szósty start w UFC.
Robert był gościem w programie Oktagon Live emitowanym na łamach Kanału Sportowego. Zawodnik z Nowego Sącza obszernie skomentował swój występ.
Robert Ruchała o presji podczas debiutu w UFC
Robert Ruchała potwierdził, iż nie tylko reakcje na trybunach, ale cała otoczka związana z debiutem sprawiły, iż odczuł presję.
– Jak on kopał, to jaki był ryk, a jak ja kopałem, to normalnie były tylko świerszcze na trybunach. Odczuwałem to w walce, iż jest trochę inaczej. Jednak, kurde, presja. Trochę tej presji się wkradło. Praktycznie już na samą końcówkę, gdy byłem w szatni, to po prostu gdzieś tam dałem odczuć tej głowie, iż to jednak naprawdę jest coś wielkiego.
Robert Ruchała w Oktagon Live po debiucie w UFC :
“Trochę tej presji się wkradło. Dałem odczuć głowie, iż to jest coś wielkiego. Myślałem, iż jestem na to przygotowany, ale jednak trochę mnie to przygniotło”. pic.twitter.com/GwKsvLAwYf
Robert Ruchała przyznał, iż nie dało się przygotować na emocje związane z debiutem w najlepszej lidze MMA na świecie. Były tymczasowy mistrz KSW potwierdził, iż presja go przytłoczyła.
– Powiem szczerze, iż naprawdę nie dało się na to przygotować. Naprawdę myślałem, iż jestem na to przygotowany, ale kiedy mnie to dopadło gdzieś tam już w tej szatni. I całe to wyjście, ten Bruce Buffer i to wszystko, to jednak powiem wam szczerze, iż mi trochę zabrało. Gdzieś tam walczyłem trochę jak w takim amoku. Uważam, iż nie pokazałem za dużo i trochę byłem wyłączony w tej walce. Muszę powiedzieć, iż trochę mnie to przygniotło.
Dla Roberta Ruchały był to premierowy występ w octagonie organizacji UFC. Młody zawodnik prawdopodobnie nie będzie miał okazji ku temu by stoczyć kolejną walkę jeszcze w tym roku zatem jego powrotu do startów należy się spodziewać na początku 2026 roku.