Robert Lewandowski zdobył jedynego gola w meczu z Litwą na Stadionie Narodowym i stał się w pewien sposób bohaterem wieczoru. Wielu kibiców liczyło na to, iż słynny napastnik spełni ich marzenia. W pewnym momencie zawodnik zszedł boiska i udał się ku trybunom. Tam postanowił uszczęśliwić kolejnego młodego fana. Wszystko nagrały kamery.