Robert Kubica prowadzi w 24-godzinnym wyścigu na torze Le Mans, gdzie już kiedyś był bliski zwycięstwa. Polak, jeżdżący w zespole AF Corse od początku prezentował bardzo dobrą formę. Kłopotem w jego wypadku może być incydent z Driesem Vanthoorem z ekipy BMW, który zakończył udział Belga w rywalizacji. Po tym zdarzeniu doszło do neutralizacji, na tor wyjechały samochody bezpieczeństwa. Sprawią mieli zająć się sędziowie.