Rezerwowi postawili kropkę nad “i”. Macionczyk: Nie chcieliśmy obniżać poziomu

2 tygodni temu

Jastrzębski Węgiel bez większych problemów zameldował się w półfinale PlusLigi. W pierwszej fazie play-off mistrzowie Polski oddali ekipie z Olsztyna tylko jednego seta. W ostatniej partii starcia w Jastrzębiu-Zdroju na parkiecie pojawili się zmiennicy. – Fajnie, iż wygraliśmy tę czwartą partię i po wygranej mogliśmy cieszyć się z awansu do półfinału – podsumował czwartego seta drugi rozgrywający jastrzębian, Jarosław Macionczyk.

DOBIĆ RYWALA

Z Olsztyna mistrzowie Polski wrócili z wygraną 3:0. Gorzej zaczęli rewanżowy pojedynek. Przegrali premierową odsłonę, jednak dwie kolejne padły już łupem siatkarzy Jastrzębskiego Węgla, którzy dzięki temu zapewnili sobie awans do półfinału. Na początku AZS bardzo dobrze zagrywał, postawił na mocny serwis i w porównaniu do pierwszego spotkania w Olsztynie spisał się w tym elemencie o wiele lepiej. My nie mogliśmy złapać swojego rytmu w grze na początku. Dobrze, iż w drugim secie gwałtownie odpowiedzieliśmy i podobnie było w trzeciej partii – ocenił Jarosław Macionczyk.

On sam na parkiecie pojawił się w czwartym secie, kiedy kwestia awansu była już rozstrzygnięta. – Nie chcieliśmy obniżyć poziomu meczu. Fajnie, iż wygraliśmy tę czwartą partię i po wygranej mogliśmy cieszyć się z awansu do półfinału – podkreślił doświadczony rozgrywający i dodał: – W czwartej partii każdy dostał szansę gry, a olsztynianie zostali w tym składzie. To była dla nas motywacja, żeby zmierzyć się z takim zespołem – mówił Macionczyk.

CZEKAJĄ NA PÓŁFINAŁ

Jastrzębianie wywiązali się z roli faworyta i mogą spokojnie czekać na swojego półfinałowego rywala. Będzie to wygrany z pary Asseco Resovia – Trefl Gdańsk. Mecz rewanżowy pomiędzy tymi ekipami rozegrany zostanie w niedzielę. – Dla nas nie ma znaczenia, z kim będziemy grać. Ważne, żebyśmy my prezentowali się na wysokim poziomie, bez względu na to, do kogo pojedziemy na pierwsze półfinałowe stracie. Chciałby się wybrać słabszego przeciwnika, ale w najlepszej ósemce nie ma już takich – zapowiedział rozgrywający. – Ze względów logistycznych lepiej byłoby jechać do Rzeszowa, ale obie drużyny są mocne – podsumował Jarosław Macionczyk.

Półfinałowe pojedynki zaplanowano już na najbliższą środę, a mecze rewanżowe na kolejny weekend.

Zobacz również:
Galeria z meczu Jastrzębski Węgiel – Indykpol AZS Olsztyn

Idź do oryginalnego materiału