Rewolucja w lidze hiszpańskiej! VAR już nigdy nie będzie taki sam

3 dni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Vincent West


Czyżby to początek końca niezrozumiałych decyzji sędziów piłkarskich? Hiszpańskie media poinformowały, iż już od przyszłego sezonu w La Liga może dojść do rewolucji, która może wpłynąć też na inne rozgrywki na świecie.
Nie tylko polscy piłkarze i kibice mogą narzekać na dużą liczbę błędów sędziowskich w trakcie meczów piłkarskich. Wielkie problemy z arbitrami i korzystaniem z systemu VAR mają też m.in. Anglicy oraz Hiszpanie.


REKLAMA


Zobacz wideo Mocny apel Roberta Lewandowskiego po meczu z Litwą. "Najwyższy czas"


I w Premier League, i w La Liga trudno znaleźć kolejkę, w której nie byłoby sędziowskiej kontrowersji lub błędu. W Hiszpanii wielkie wątpliwości zwykle dotyczą spotkań Realu Madryt i Barcelony, które na przemian czują się najbardziej poszkodowane i zarzucają federacji faworyzowanie rywala.


W te przepychanki zaangażowani są też kibice, którzy często nie mają pojęcia, dlaczego sędzia podjął taką, a nie inną decyzję. Wszystko wskazuje na to, iż już od przyszłego sezonu się to zmieni, bo jak poinformowały hiszpańskie media, La Liga szykuje się do rewolucji.
Rewolucja w La Liga
Według informacji dziennikarzy "Tiempo de Juego" Komitet Techniczny Sędziów zaproponował La Liga, by od przyszłego sezonu arbitrzy tłumaczyli kibicom decyzje podejmowane po interwencji i analizie systemu VAR. Decyzje sędziów byłyby tłumaczone tak, jak robi się to np. w amerykańskich rozgrywkach NBA czy NFL, gdzie arbitrzy przez mikrofon informują kibiców o decyzji i jej powodach.
W piłce nożnej takie rozwiązanie było już testowane na początku 2023 r. Pierwszym arbitrem, który wytłumaczył kibicom swoją decyzję, był Chińczyk Ma Ning. Prowadził on mecz Al Ahly z Auckland City (3:0) w Klubowych Mistrzostwach Świata FIFA.


Początkowo Chińczyk podyktował rzut karny dla Al Ahly i pokazał żółtą kartkę Adamowi Mitchellowi za faul w polu karnym. Analiza VAR wykazała jednak, iż zawodnik Auckland City faulował przed polem karnym. Sędzia zmienił decyzję, dyktując rzut wolny i wyrzucając Mitchella z boiska.


Arbiter od razu wyjaśnił kibicom, iż do przewinienia doszło poza polem karnym, a Mitchell zobaczył czerwoną kartkę za to, iż faulował przeciwnika, który wychodził na sytuację sam na sam z bramkarzem.
Idź do oryginalnego materiału