Ta zapowiedź naszej transmisyjnej pracy w środę nie może być zbyt długa, bo zaliczka, którą Kolejorz zapewnił sobie w pierwszym spotkaniu na Bułgarskiej z islandzkim Breidablik powoduje, iż do rewanżu można podejść z dużym spokojem. Jasna, iż powinna być wygrana, bo to buduje też polski klubowy ranking UEFA, ale tak naprawdę Lech leci na Islandię dopełnić formalności.