Reprezentant Polski znowu to zrobił. Najlepszy w lidze!

2 godzin temu
Sabah Baku wygrało 3:1 z Sumqayit i spora w tym zasługa Tymoteusza Puchacza. Choć Polak wciąż czeka na premierowe trafienie dla drużyny, to właśnie zaliczył kolejną asystę. To już piąta w tym sezonie, co pozwoliło mu awansować w jednej tabeli. I to na sam szczyt.
Tymoteusz Puchacz dość długo poszukiwał nowego pracodawcy. Dopiero na początku września go znalazł i dołączył do Sabah Baku. gwałtownie zaaklimatyzował się w nowym zespole. W ostatnich tygodniach trener regularnie na niego stawia, a Polak odwdzięcza się, póki co, asystami. Zaliczył ich łącznie cztery, z czego trzy z rzędu. Kolejną zaserował kibicom w poniedziałek 22 grudnia.

REKLAMA







Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii



Tymoteusz Puchacz z kolejną asystą. Co za forma reprezentanta Polski
Tego dnia jego drużyna rywalizowała z Sumqayit, piątym zespołem ligi azerskiej. Nie ulegało więc wątpliwości, iż faworytem będzie Sabah, wicelider. I faktycznie, wywiązał się z tej roli. A pomógł mu w tym Puchacz, który pojawił się na placu gry od pierwszego gwizdka i pozostał na nim do ostatniego. W 26. minucie Polak przejął piłkę niemal na środku boiska. Podbiegł z nią delikatnie do przodu, wypatrzył lukę w defensywie rywali, a także dobrze ustawionego Veljko Simicia. Posłał więc długie podanie po ziemi, z którego kolega z szatni zrobił użytek. Przyjął piłkę, a po chwili przelobował bramkarza, umieszczając futbolówkę w siatce.


Była to już piąta asysta Puchacza w tym sezonie w lidze azerskiej. Jak podaje Adam Zmudziński z igol.pl, dzięki niej Polak przesunął się na pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepszych asystentów na krajowym podwórku. Nie jest jednak samodzielnym liderem. Tę samą lokatę zajmuje jeszcze dwóch innych piłkarzy. To Felipe Silva Santos i Zoubir. Puchacz regularnie daje więc znać Janowi Urbanowi, iż trzeba na niego spojrzeć i rozważyć jego kandydaturę w kontekście powołań na marcowe baraże i ewentualnie na mistrzostwa świata 2026.






Zobacz też: To będzie nowy rekord Ekstraklasy? "Jest wart minimum 15 mln euro".


Sabah Baku zmierza po mistrzostwo Azerbejdżanu
Ostatecznie Sabah triumfowało 3:1. Jeszcze jedną bramkę zdobył Simić, a samobójcze trafienie zanotował Keffel. Dla Sumqayitu strzelił Ronaldo Vasquez, ale był to jedynie gol honorowy, kiedy to na tablicy wyników było już 3:0. Dzięki zwycięstwu drużyna Puchacza wróciła na pierwsze miejsce. Ma jeden punkt przewagi nad Karabachem Agdam. Trzecia ekipa, Zira, traci już sporo, bo aż dziewięć "oczek". Był to ostatni mecz dla Sabahu w tym roku.
Idź do oryginalnego materiału