Rekordowe zwycięstwo polskich siatkarzy. Bartman nie wytrzymał. "Żenujące"

3 godzin temu
Gdyby to była koszykówka, a nie siatkówka, Polska wygrałaby aż 75:37. Różnica w małych punktach dobrze oddaje rozmiary zwycięstwa 3:0, w setach 25:14, 25:11, 25:12. Pierwsza część MŚ 2025 na Filipinach nie stawia przed naszymi faworytami do złota trudnych rywali, podobnie jak to było na ME 2023. Wtedy Polska wodzą Nikoli Grbicia odniosła rekordowo wysokie zwycięstwo. Czy teraz może się do niego zbliżyć?
Polska pokonała Rumunię 3:0 w swoim pierwszym meczu siatkarskich mistrzostw świata 2025 na Filipinach. W sobotę nasz zespół zadziwiająco źle grał w pierwszym secie, ale wyszarpał go, wygrywając 34:32. A później poszło już zgodnie z planem – w następnych partiach było 25:15 i 25:19.


REKLAMA


Zobacz wideo Polscy siatkarze wrócili do kraju po zwycięstwie w Lidze Narodów!


Po pokonaniu Rumunii Polska jest liderem grupy B, bo w pierwszym meczu Holandia wygrała z Katarem tylko 3:1 (25:18, 25:23, 26:28, 25:23). Ale Holendrzy nie grają w tych mistrzostwach w najmocniejszym składzie, nie są też żadną potęgą, więc stracony przez nich set nie jest wielkim zaskoczeniem.
Natomiast – z całym szacunkiem do rywali – każdy przegrany przez Polskę set w tej fazie turnieju byłby dużą niespodzianką.
Polska miała niespodziewane kłopoty
Oczywiście z powodu wyraźnej nerwowości w naszej grze mogliśmy przegrać pierwszą partię meczu z Rumunią. Popełniliśmy w niej aż 13 błędów własnych. Ale dwa następne sety pokazały już chyba, iż opanowaliśmy sytuację. I wygląda na to, iż w kolejnych meczach nie powinniśmy mieć aż takich problemów.
W poniedziałek w drugiej kolejce MŚ Polska zmierzy się z Katarem. To reprezentacja najniżej notowana w rankingu FIVB z naszych wszystkich grupowych rywali. Katar, który na mundialu jest po raz drugi (zadebiutował w 2022 roku i przegrał wszystkie mecze), zajmuje 22. miejsce. Czyli jest tuż za 21. Rumunią (Holandia jest 19).


Dwudzieste drugie miejsce Kataru w światowym rankingu to nie jest aż tak daleka pozycja, żeby oczekiwać, iż w meczu z pierwszą w zestawieniu Polską ten rywal nie będzie w stanie pokazać ani trochę dobrej siatkówki. Choć jeżeli kadra Nikoli Grbicia zdoła wejść na wyższe obroty niż przeciw Rumunii, to na pewno może wygrać 3:0, nie pozwalając Katarczykom zdobyć 20 punktów w żadnym secie.
Z już 90 oficjalnych meczów rozegranych pod wodzą Grbicia Polska w takim stylu wygrała sześć.


3:0 z Kanadą w Lidze Narodów 2022, w setach do 16, 18, 16
3:0 z Australią w Lidze Narodów 2022, w setach do 17, 19, 14
3:0 z Meksykiem na MŚ 2022, w setach do 17, 14, 19
3:0 z Japonią w Lidze Narodów 2023, w setach do 17, 19, 18
3:0 z Czarnogórą na ME 2023, w setach do 14, 11, 12
3:0 z z Turcją w Lidze Narodów 2024, w setach do 19, 12, 19


Rekordowo wysoką wygraną za kadencji Grbicia jest ta z Czarnogórą. Niemal równo dwa lata temu – 6 września 2023 roku – na zakończenie fazy grupowej ME nasi siatkarze byli bezlitośni dla 42. wówczas zespołu rankingu FIVB. Gdyby to był mecz koszykówki, a nie siatkówki, czyli gdybyśmy po prostu zsumowali punkty obu drużyn ze wszystkich części gry, to Polska wygrałaby aż 75:37.
Polacy zrobili Grbiciowi taki prezent na 50. urodziny
Co ciekawe, tamten mecz w Skopje odbył się w dniu 50. urodzin trenera Grbicia. A szczególny popis jego siatkarze dali w grze blokiem. A zaledwie trzysetowym meczu Polska zdobyła blokiem aż 17 punktów (a rywale pięć). Szczególnie mocno biało-czerwoną ścianę musiał zapamiętać Aleksandar Minić, który został zablokowany aż osiem razy.


- Biały ręcznik by się przydał po stronie Czarnogórców, bo wygląda to fatalnie – komentował po drugim secie obecny w studiu TVP Sport dwukrotny mistrz świata, Fabian Drzyzga. Jeszcze dosadniej sytuację oceniał Zbigniew Bartman, który twierdził, iż bardziej wartościowy od takiego meczu o punkty dużej przecież imprezy byłby dla Polaków sparing. - Żenujące. W sparingu przynajmniej dobiera się tak rywala, by ten coś naciskał – mówił mistrz Europy.


Polacy po łatwej i nudnej fazie grupowej ME 2023 (wygrali w niej 3:0 z Czechami, 3:1 z Holandią, 3:0 z Macedonią Północną, 3:0 z Danią i 3:0 z Czarnogórą) ostatecznie wygrali cały turniej, nie dając szans Włochom w Rzymie w pamiętnym finale (3:0, w setach do 20, 21 i 23). Teraz na MŚ 2025 też zanosi się na początek bez większych emocji. Oby z podobnym finałem.
Mecz Polska – Katar w drugiej kolejce MŚ 2025 odbędzie się w poniedziałek 15 września o godzinie 15.30 naszego czasu. Transmisja w Polsacie, relacja na żywo na Sport.pl.
Idź do oryginalnego materiału