Rekord, rekord! Media: Tyle gigant oferuje za największy polski talent

2 godzin temu
Kolejny Polak w FC Porto? To naprawdę może się wydarzyć! Portal Meczyki.pl podał, iż Portugalczycy są zdecydowani na transfer Oskara Pietuszewskiego. Znamy kwotę, za jaką utalentowany piłkarz mógłby trafić do drużyny "Smoków".
FC Porto od dłuższego czasu obserwowało Oskara Pietuszewskiego. Młody zawodnik potrafił się świetnie spisywać nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji Polski U-21. Portugalczycy nie mają wątpliwości, iż 17-latek idealnie pasuje do ich koncepcji składu. Piłkarzem Jagiellonii Białystok oczywiście interesują się jeszcze większe kluby, ale być może to właśnie ekipa z Estadio do Dragao będzie dla niego idealnym wyborem. Jest jedna rzecz, która ma najważniejszy wpływ na potencjalny wybór Porto ze strony polskiego talentu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki z mocnym przesłaniem w sprawie piłkarzy Legii: Współczuję im. Cierpią na tym ich bliscy


Porto pokochało Polaków. To jeszcze bardziej przekonuje do transferu
Mowa oczywiście o tym, iż Porto stało się przyjaznym miejscem dla Polaków. Od lata w klubie gra duet naszych środkowych obrońców - Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Obaj panowie zbierają świetne recenzje, a chwalony jest szczególnie Bednarek. W dodatku w drużynie "Smoków" jest również rówieśnik Pietuszewskiego - Hubert Charuży.
Udane transfery Polaków jeszcze bardziej przekonały Porto do tego, by sięgnąć po Pietuszewskiego. On sam natomiast mógłby rozwinąć się w lidze portugalskiej, a później celować w przejście do którejś z najmocniejszych lig. Z otoczenia zawodnika wypływały sygnały, iż lepiej byłoby, gdyby w najbliższych miesiącach nie przechodził do potęgi typu Manchester City, Barcelona, ale do zespołu ze słabszej ligi.
Według serwisu Meczyki.pl Porto zaproponuje za 17-latka kwotę w okolicach rekordu PKO Ekstraklasy. Mowa o 11 mln euro.
Kwota transferowa w okolicach rekordu Ekstraklasy
Jeszcze niedawno Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok, przyznawał, iż nazwy niektórych klubów, które chcą ściągnąć Pietuszewskiego, działają na wyobraźnię. Zawodnik zdaje sobie sprawę z tego, o co walczy.


- Najlepszym rozwiązaniem byłoby może choćby zimą doprowadzić do transferu, a jego nowy klub zostawiłby go jeszcze na pół roku w Białymstoku. Będzie mógł sobie podszkolić język, dokończyć szkołę, zdać prawo jazdy i powalczyć jeszcze z Jagiellonią o coś więcej - powiedział Masłowski na antenie TVP Sport.
Idź do oryginalnego materiału