Iga Świątek nie może zaliczyć ostatnich miesięcy do udanych. przez cały czas nie wiadomo, jak ocenić rozstania z trenerem Tomaszem Wiktorowskim czy PR Managerką Paulą Wolecką, natomiast pod koniec listopada Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) poinformowała o pozytywnym teście antydopingowym uzyskanym przez Igę. I to sprowadziło na naszą zawodniczkę lawinę krytyki. - Powinien być dożywotni zakaz dla wszystkich, kto zostanie przyłapany na stosowaniu zakazanych substancji. Bez wymówek i zero tolerancji - pisał choćby Jewgienij Kafielnikow.
REKLAMA
Zobacz wideo Piłkarz Legii zaczął się bić z kibicem na peronie! Rzeźniczak opowiada
Oto ranking najlepiej opłacanych sportsmenek w 2024 roku. Iga Świątek w czołówce
Polka nie może jednak dać się wyprowadzić z równowagi, zwłaszcza iż została zawieszona na zaledwie miesiąc i już może przygotowywać się do kolejnego sezonu. Ostatnio pokazała nawet, jak "odkurza mózg", co ma pomóc we właściwym przygotowaniu psychicznym do gry na najwyższym poziomie. "To jest naprawdę trudniejsze, niż wygląda" - twierdzili fani na portalu X.
Niedawno zakończony sezon był dla Świątek słodko-gorzki, trzeba to sobie powiedzieć wprost. Choć po raz czwarty w karierze zwyciężyła Roland Garros, a ponadto dołożyła do tego triumfy m.in. w Madrycie czy Rzymie, to zawiodła w Australian Open, czy Wimbledonie. Na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zdobyła "tylko" brąz, choć była zdecydowaną faworytką i na pewno liczyła na więcej. Gdyby tego było mało, to słaby występ w WTA Finals zaprzepaścił jej szanse na odzyskanie pozycji liderki światowego rankingu. Polka ma jednak powody do zadowolenia, jeżeli spojrzymy na pieniądze, jakie udało jej się zarobić w 2024 roku.
Portal Sportico.com opublikował listę najlepiej opłacanych sportsmenek świata. I możemy zauważyć, iż Świątek zajmuje trzecie miejsce w tym zestawieniu. Łącznie zainkasowała 21,4 mln dol (85,6 mln zł), z czego 8,4 mln wynoszą pieniądze z turniejów, natomiast 13 mln od sponsorów oraz innych współprac. Portal zaznacza, iż nasza tenisistka straciła co najmniej 158 tys. dol po tym, jak wykryto w jej organizmie trimetazydynę.
Liderką w tym rankingu jest za to wielka rywalka Świątek, Coco Gauff. Podsumowując, zarobiła 30,4 mln dol (121,6 mln zł). Amerykanka pobrała 9,4 mln dol za występy na korcie oraz aż 21 mln ze współprac. Jak spojrzymy jednak na bezpośrednie spotkania między obiema zawodniczkami w 2024 roku, to Świątek wygrała dwa z trzech starć. Łącznie bilans pojedynków zawodniczek wynosi za to 11 do 2 dla Polki.
Drugą pozycję w klasyfikacji okupuje narciarka Eileen Gu 22,1 mln (88 mln zł). Tu sytuacja wygląda jednak dość szokująco, gdyż sportowe osiągnięcia zagwarantowały jej jedynie 62 tys. dol, podczas gdy resztę zyskała z innych działalności.
Tak wygląda zestawienie najlepiej opłacanych sportsmenek w 2024 roku:
1. Coco Gauff (tenis) - 30,4 mln dolarów
2. Eileen Gu (narciarstwo dowolne) - 22,1 mln
3. Iga Świątek (tenis) - 21,4 mln
4. Qinwen Zheng (tenis) - 20,6 mln
5. Aryna Sabalenka (tenis) - 17,7 mln
6. Naomi Osaka (tenis) - 15,9 mln
7. Emma Raducanu (tenis) - 14,7 mln
8. Nelly Korda (golf) - 14,4
9. Simone Biles (gimnastyka) - 11,1 mln
10. Caitlin Clark (koszykówka) - 11,1 mln
Sporym zaskoczeniem jest lokata Aryny Sabalenki, która zarobiła na korcie najwięcej - 9,7 mln dolarów. Ze względu na pochodzenie nie może jednak liczyć na tak okazałe współprace, jak inne tenisistki, co wpływa na to, ile łącznie zainkasowała w ubiegłym roku. Ranking ogólnie został zdominowany przez tenisistki, które zajęły aż sześć miejsc w czołowej dziesiątce.