Red Bull po fatalnym weekendzie: Obawy o odejście Maxa są duże

1 dzień temu



Helmut Marko przyznaje, iż obecna forma Red Bulla jest nie do zaakceptowania i o ile problemy przez cały czas będą się pojawiać, zatrzymanie Maxa Verstappena w ekipie będzie bardzo trudne.

Tempo bolidu Red Bulla po odejściu Adriana Neweya przypomina zjazd po równi pochyłej, a oprócz słabego auta dochodzą również problemy dotychczas w ekipie z Milton Keynes niespotykane – z pit-stopami czy strategią.

Max Verstappen zaliczył koszmarny wyścig, lądując choćby na 37. okrążeniu na ostatnim, 20 miejscu. Holender miał problemy z przyczepnością i hamulcami, a do tego doszły jeszcze bardzo długie pit-stopy, spowodowane błędnym działaniem systemu do wypuszczania kierowcy. Ostatecznie ukończył wyścig na 6. miejscu. I choć Red Bull pierwszy raz w tym sezonie podwójnie punktował, to powodów do euforii jest niewiele.

Kłótnia

Nie da się ukryć, iż o ile Red Bull chce zatrzymać u siebie Maxa Verstappena, musi poprawić swoje osiągi. Nieoficjalne wieści mówią o kłótni pomiędzy managerem Maxa Verstappena a Helmutem Marko w padoku GP Bahrajnu.

“Pod koniec wyścigu czekałem razem z szefami zespołów i Raymond Vermeulen, manager Maxa, poszedł do garażu Red Bulla i powiedział Helmutowi Marko co o tym sądzi. Napominał Marko, a ten to przyjmował. Potem Raymond wyszedł z garażu wyraźnie niezadowolony” – przekazuje Ted Kravitz ze Sky Sports.

Marko pytany o to, czy obecna forma zespołu rodzi obawy o to czy Verstappen zostanie w Red Bullu, potwierdza.

“Obawy są bardzo duże. Poprawki muszą pojawić się w najbliższej przyszłości by miał samochód, którym może znów wygrywać. Musimy stworzyć podstawy samochodem, którym będzie w stanie walczyć o mistrzostwo świata” – mówi Helmut Marko, cytowany przez planetf1.com.

“Nasze auto nie jest zbalansowane, przede wszystkim ze względu na aerodynamikę. A o ile samochód nie jest optymalny, a dwa pit-stopy pójdą źle, wówczas Max traci humor i ma rację. To był bardzo trudny dzień dla Red Bulla i dla nas. Musimy mieć osiągi auta oraz przywrócić standardy pit-stopów. Obecna sytuacja jest nie do zaakceptowania. Przy takich osiągach, nie da się zdobyć mistrzostwa świata. To bardzo alarmująca sytuacja, ale w najbliższych tygodniach będą nowe części, które mam nadzieję, iż nam pomogą” – dodał doradca Red Bulla.

Verstappen komentuje

Max Verstappen mówi, iż 6. miejsce, które wywalczył w niedzielę, było maksimum, biorąc pod uwagę pakiet Red Bulla.

“Największym problemem jest nasze tempo. Przede wszystkim zarządzanie oponami i balans. To są moje główne problemy. To moje główne problemy. Tempo jest bardzo złe. Nie spodziewałem się tak słabego wyścigu. Praktycznie wszystko, co mogło pójść źle, poszło” – mówi Max.

“Pozycja, na której ukończyłem wyścig, koniec końców była naszym maksimum. Nic więcej nie dało się zyskać” – dodaje Holender.

Verstappen spadł na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców Formuły 1, a blisko siebie ma notującego świetne wyniki George Russella. Jak wiadomo, Holeder jest kuszony przez Toto Wolffa z Mercedesa i Lawrence Strolla z Astona Martina. Na stole mają być dwie oferty jazdy od sezonu 2026, opiewające na ogromne sumy.

Jak myślicie, Max rozważa w tej chwili odejście z Red Bulla?

fot. Red Bull Content Pool



Idź do oryginalnego materiału