Real Madryt znowu to zrobił! Los Blancos, to królowie ostatnich minut

1 tydzień temu
fot. Real Madrid / https://twitter.com/realmadrid/status/1788465621262360615/photo/1

Trudno znaleźć w świecie futbolu drugą taką drużynę, jak Real Madryt. Chyba nikt inny w świecie nie byłby lepszy defnicją słowa comeback, niż właśnie Królewscy.

W starciu z Bayernem Real Madryt uaktywnił się w ostatnich minutach spotkania. Królewscy zrobili to znowu i tylko jakaś dziwna aura sprawia, iż zawsze znajdą sposób na odwrócenie losów spotkania.

Tak też stało się i tym razem, Los Blancos ponownie udowodnili, iż ich kibice nigdy nie powinni martwić się w końcowych minutach, a wręcz przeciwnie – dopiero wtedy zaczyna się widowisko.

Mecz z Bayernem nie był jednorazowym przypadkiem, Real po raz kolejny zmiażdżył nadzieje kibiców swoich rywali i pokazał, kto rządzi w Lidze Mistrzów.

Manchester City boleśnie przekonał się, co znaczy determinacja Realu

Real Madrid have completed a stunning comeback against Bayern Munich to set up a Champions League final clash with Borussia Dortmund at Wembley ✨ pic.twitter.com/LJ4nYz3Pd9

— Sky Sports News (@SkySportsNews) May 8, 2024

Cofnijmy się w czasie do 2022 roku i starcia Realu Madryt z Manchesterem City. To spotkanie było niemal bliźniaczo podobne, do wczorajszego starcia.

City prowadziło w dwumeczu dwoma bramkami, aż w doliczonym czasie gry uaktywnił się Rodrygo, który zdobył dwa gole i doprowadził do dogrywki.

Niech najlepszym obrazkiem wczorajszego meczu będzie Carlo Ancelotti, szkoleniowiec Realu, który w charakterystyczny dla siebie sposób uniósł tylko brew, jakby spodziewając się, iż Real powróci do gry. Oni mają to po prostu w swoim DNA.

O tym, czy madrycka formacja osiągnie końcowy triumf przekonamy się już 1 czerwca. To właśnie wtedy zagrają oni w wielkim finale z Borussią Dortmund.

Idź do oryginalnego materiału