Reakcja Doca Riversa na kontrowersyjny faul w meczu Bucks-Hornets zyskuje popularność

3 dni temu

W sobotę Milwaukee Bucks ponieśli bolesną porażkę z Charlotte Hornets 115:114.

Prowadząc jednym punktem na niecałe 10 sekund przed końcem, supergwiazda Bucks, Giannis Antetokounmpo, została odgwizdana za faul, w wyniku czego obrońca Hornets, LaMelo Ball, znalazł się na linii rzutów wolnych. Trafił obu, zanim Antetokounmpo nie trafił w bramkę zwycięzcy meczu, ale decyzja nie obyła się bez kontrowersji.

Ze względu na tę sytuację trener Bucks, Doc Rivers, zyskał popularność w mediach społecznościowych na dwa różne sposoby.

Po pierwsze, natychmiastowa reakcja Riversa na faul na jumbotronie zapadła w pamięć. On patrzył na niego z czystym obrzydzeniem na twarzy gdy Ball zbliżył się do paska organizacji charytatywnej. Wyraz twarzy przyciągnął wiele uwagi, ale nie aż tak bardzo, jak jego komentarz po meczu.

Zapytany o faul swojego głównego zawodnika, Rivers zdecydował się zrzucić winę na sędziów, zamiast brać na siebie odpowiedzialność.

„Myślałem, iż ostatnią akcją był sygnał sędziego. To są teraz mecze z rzędu, w których w ostatnim meczu padła nieprawidłowa decyzja” – powiedział Rivers. „LaMelo Ball upadł. Po prostu upadł. Nikogo nie było w pobliżu. Poślizgnął się sam. Wychodzimy z piłką. Gra się skończyła.”

Co niezwykłe, wielu fanów poparło uwagę Riversa. Wygląda na to, iż Ball stracił równowagę i upadł, a nie Antetokounmpo, który zmusił go do podniesienia się z nóg.

Zła wiadomość jest taka, iż ​​niezależnie od opinii na temat tej decyzji, Bucks przegrali kolejny mecz, który można wygrać. w tej chwili zajmują 4-9, czyli 12. miejsce w Konferencji Wschodniej.

WIĘCEJ NOWOŚCI BUCKS: Bucks mógłby zerwać stosunki z Khrisem Middletonem na rzecz wartego 86 milionów dolarów egzekutora Rockets

Idź do oryginalnego materiału