Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, iż spadek Śląska Wrocław z PKO Ekstraklasy jest naprawdę bardzo realny i pewnie niewielu wierzyło w utrzymanie. Wciąż jest to trudna misja, ale już nie niewykonalna. Do bezpiecznej strefy zespół z Wrocławia traci bowiem ledwie dwa oczka, a w 30. kolejce przyszło mu zagrać z liderującym tabeli Rakowem w Częstochowie. Zespół z Wrocławia miał sporo okazji, ale nie potrafił ich wykorzystać. To przełożyło się na wygraną Rakowa 3:0, choć bardzo pomógł w tym Kacper Trelowski.